Dostawę 250 czołgów M1A2 Abrams dla polskiego wojska przewiduje umowa, którą we wtorek w warszawskiej Wesołej podpisał minister obrony Mariusz Błaszczak. Mają to być wozy w najnowszej wersji SEPv3, w której zmieniono konstrukcję kadłuba i wieży, wprowadzono nowe systemy elektroniczne.
W lutym, na kilka dni przed rosyjską napaścią na Ukrainę, Departament Stanu USA wydał zgodę na sprzedaż Polsce wozów w tym wariancie, produkowanym seryjnie od 2018 r., i wprowadzonym do służby w amerykańskich wojskach lądowych dwa lata później.
Władze USA zgodziły się na sprzedaż Polsce także 250 zestawów do unieszkodliwiania ładunków wybuchowych odpalanych drogą radiową, 26 wozów zabezpieczenia technicznego Hercules, 17 mostów towarzyszących na podwoziu gąsienicowym, 276 karabinów kalibru 12,7mm, 500 karabinów 7,62mm, 15 turbin gazowych napędzających Abramsa, tysięcy sztuk amunicji szkolnej i bojowej, systemów łączności i odbiorników GPS, części zapasowych i wyposażenia dla zaplecza remontowego. Zgoda opiewa na 6 mld dolarów – maksymalną kwotę w przypadku sprzedaży w formule FMS – sprzedaży uzbrojenia używanego przez amerykańskie siły zbrojne.
Wesprzyj nas już teraz!
W Polsce w czołgi Abrams ma zostać uzbrojona 18. Dywizja Zmechanizowana, której brygady mają obecnie czołgi Leopard i T-72. Polska – poza amerykańskimi wojskami lądowymi w Europie – będzie jedynym użytkownikiem tego czołgu na Starym Kontynencie.
250 amerykańskich czołgów ma kosztować ok. 23 mld zł. Wydatki związane z zakupem mają w latach 2021-2026 wynieść 4,8 mld zł.
Minister @mblaszczak zatwierdził umowę na zakup 250 czołgów #Abrams SEP V3. Nowoczesne czołgi Abrams trafią do jednostek rozmieszczonych we wschodniej części Polski, na wschodnią flankę NATO. @Zelazna_Dywizja. pic.twitter.com/4ZNkS5mQmc
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) April 5, 2022