Chińskie władze zarządziły wykonanie ok. 25 milionów testów na obecność koronawirusa. Dzięki temu przebadana zostanie cała populacja Szanghaju. To efekt wykrycia rzekomego ogniska zakażeń. Władze chcą też powrotu obostrzeń.
Twardy lockdown i radykalne obostrzenia, to rzeczywistość, z którą mierzyli się w ostatnich dwóch miesiącach mieszkańcy chińskiego Szanghaju. Zaledwie 10 dni po zakończeniu restrykcji, władze zarządziły testy na obecność koronawirusa u wszystkich mieszkańców miasta. To oznacza wykonanie ok. 25 mln testów. Jednocześnie władze wprowadzają ponowne restrykcje w Szanghaju i Pekinie, w tym m.in. zakaz wychodzenia z domów.
Szanghaj, uznawany za najbogatsze miasto Chin, przez dwa miesiące był w lockdownie w związku z falą zakażeń wariantem koronawirusa Omikron. Większość krajów świata złagodziła restrykcje po zaszczepieniu znacznego odsetka ludności, ale rząd w Pekinie obstaje przy strategii „zero covid” i dąży do całkowitej eliminacji wirusa.
Wesprzyj nas już teraz!
Lockdown w Szanghaju zniesiono oficjalnie na początku czerwca, ale entuzjazm mieszkańców szybko opadł, gdy okazało się, że muszą co 72 godziny tłoczyć się w długich kolejkach na badania przesiewowe. Ujemny wynik testu i zielony „kod zdrowia” w aplikacji na telefonie komórkowym jest wymagany przy wejściu do miejsc publicznych.
„Niekończące się testy na Covid-19 nie są po to, by potwierdzić mój stan zdrowia, ale są moim biletem wyjazdowym. To niedorzeczne” – poskarżyła się dziennikowi „South China Morning Post” mieszkanka Szanghaju Helena Shu. Zamiar wyjazdu z miasta w związku ze strategią „zero covid” wyraża wielu mieszkańców, w tym obcokrajowców.
Nowe wykryte infekcje i kolejna runda masowych testów wywołują obawy, że surowy lockdown całego miasta może powrócić. Podobne niepokoje utrzymują się wśród 22 mln mieszkańców Pekinu, gdzie wedle słów lokalnych urzędników wykryto ognisko zakażeń o „wybuchowym charakterze”, wiązane z jednym z barów w centralnej dzielnicy Chaoyang.
Z kolei w objętym lockdownem mieście Dandong przy granicy z Koreą Północną urzędnicy proszą mieszkańców o zamykanie okien, ponieważ boją się, że koronawirus dociera do miasta w powietrzu, przywiewany przez granicę – informowała agencja Bloomberga.
W Chinach kontynentalnych zgłoszono w sobotę 65 nowych lokalnych przypadków Covid-19, w tym 36 w Pekinie i 7 w Szanghaju. Odnotowano również 73 infekcje bezobjawowe, które nie są w Chinach zaliczane do potwierdzonych przypadków choroby, z czego 25 w Pekinie i 9 w Szanghaju – wynika z dobowego sprawozdania państwowej komisji zdrowia.
Źródło: PAP
Oprac. WMa