– Do nasilenia zbrodni na Wołyniu dochodziło w latach 1942-1944. Kto wtedy panował na tych ziemiach? Niemcy. Oni byli panami życia i śmierci Polaków, Ukraińców i Żydów. Niemcy również odpowiadają za zbrodnię wołyńską. Ukraina widzi, że spadkobiercą UPA jest ruski mir – mówił Mateusz Morawiecki podczas uroczystości upamiętniających Krwawą Niedzielę, szczególnie intensywny okres ludobójstwa Polaków na kresach południowo- wschodnich. Wypowiedź premiera wzbudziła falę komentarzy.
Jednym z nich był Twitter-owy wpis Krzysztofa Bosaka. Polityk Ruchu Narodowego odebrał wystąpienie szefa rządu jako próbę ściągnięcia odpowiedzialności z ukraińskich szowinistów, prawdziwych sprawców Rzezi. „Stop fałszowaniu historii przez premiera Morawieckiego. Stop poniżaniu Polaków w rocznicę ludobójstwa Polaków z Kresów. Stop występowaniu liderów państwa polskiego w roli kiepskich publicystów i rzeczników państwa ukraińskiego. Przestańcie hańbić Polskę swoimi manipulacjami”, apelował na łamach serwisu społecznościowego były kandydat na prezydenta.
Stop fałszowaniu historii przez premiera Morawieckiego. Stop poniżaniu Polaków w rocznicę ludobójstwa Polaków z Kresów. Stop występowaniu liderów państwa polskiego w roli kiepskich publicystów i rzeczników państwa ukraińskiego. Przestańcie hańbić Polskę swoimi manipulacjami. pic.twitter.com/8VoJ5XiSWc
Wesprzyj nas już teraz!
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) July 11, 2022
Do słów szefa rządu odniósł się również historyk i niemcoznawca Stanisław Żerko. Ekspert przypomniał, że za zbrodnię ludobójstwa odpowiada UPA i ci Ukraińcy, którzy za namową tej organizacji wzięli udział w masakrze polskich mieszkańców Wołynia i Małopolski Wschodniej. Jego zdaniem przypisywanie odpowiedzialności za te wydarzenia Niemocom nie ma żadnego uzasadnienia.
Sprawcą rzezi Polaków na Wołyniu była UPA i część Ukraińców, która na wezwanie UPA dopuściła się niewiarygodnych bestialstw. Zarzucanie Niemcom, że niedostatecznie kontrolowała Wołyń, jest czymś… dziwnym. https://t.co/34WdBnVkEt
— S. Żerko (@StZerko) July 11, 2022
Z kolei Łukasz Warzecha nazwał opinię wyrażoną przez premiera „dosyć dziwną konstrukcją myślową”. Jak przypomniał publicysta, wielu Polaków, którym zagrażała śmierć z rąk Ukraińców, szukało schronienia właśnie w miejscach, gdzie stacjonowały większe niemieckie jednostki.
A to już dość dziwna konstrukcja myślowa. Tak, Niemcy rządzili wtedy na Wołyniu, ale paradoksalnie ich obecność akurat nierzadko ratowała Polaków od śmierci z rąk Ukraińców. https://t.co/D38HvKmhnS
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) July 11, 2022
Negatywnego komentarza nie szczędził szefowi rządu również Piotr Zychowicz. Historyk uznał, że wypowiedź Prezesa Rady Ministrów to „przykład naginania historii do współczesnej polityki”. „ 1) Odpowiedzialność za ludobójstwo na Wołyniu ponosi OUN/UPA. 2) Niemcy często pomagali Polakom atakowanym przez ukraińskich nacjonalistów. Muszę wysłać premierowi Wołyń Zdradzony”, kontynuował pisarz.
Typowy przykład naginania historii do potrzeb współczesnej polityki.
1) Odpowiedzialność za ludobójstwo na Wołyniu ponosi OUN/UPA.
2) Niemcy często pomagali Polakom atakowanym przez ukraińskich nacjonalistów.
Muszę wysłać premierowi „Wołyń Zdradzony”. https://t.co/LH0whvufi3— Piotr Zychowicz (@PiotrZychowicz) July 11, 2022
Źródło: Twitter
FA