W rozmowie z portalem niezależna.pl poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski komentował obecną sytuację panującą w Unii Europejskiej, oraz położenie Polski w tej politycznej układance. Zdaniem parlamentarzysty wobec trwającej wojny na Ukrainie, wewnątrz UE wytworzył się podział, a wspólnota coraz wyraźniej pokazuje swój kryzys.
– Moim zdaniem, linia podziału Unii Europejskiej będzie następująca – ci, którzy są za Rosją to jedna strona, a ci, którzy są przeciwko Rosji – druga strona. Sojusznikiem Rosji w tej całej geopolitycznej układance są Niemcy – wspierani oczywiście przez Francję na czele z Emmanuelem Macronem. To oznacza, że państwa bałtyckie, które słusznie obawiają się zagrożenia ze strony Rosji, bo za naszą wschodnią granicą jest prawdziwa wojna, nie mają wątpliwości, że te sojusze trzeba budować inaczej – wskazał poseł Kowalski.
W polityka Unia zinfiltrowana jest przez wpływy rosyjskie. To jednak nie jedyny powód kryzysu: W czasie kiedy Polska wielkim wysiłkiem wspiera zaatakowane przez Putina państwo, brukselscy eurokraci jak mogą starają się ograniczać suwerenność naszego Rzeczpospolitej i powstrzymują reformy w kraju. – Niemcy przewodzą dziś atakom na Polskę w Brukseli, Ursula von der Leyen – lider KE notorycznie atakuje Polskę, nakłada kolejne sankcje, jesteśmy poddawani presji, to są działania, które należy zakwalifikować jako działania na rzecz Putina – uważa poseł. – Niemieccy politycy marzą o tym, żeby Polska stała się landem Unii Europejskiej. Żeby nie była krajem samodzielnym. W tym z pewnością pomogłoby im wygranie wyborów w 2023 roku przez proniemieckiego Donalda Tuska – kontynuował Kowalski.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednym ze sposobów, który eurokraci chcą wymusić zmiany nad Wisłą, jest w opinii parlamentarzysty wstrzymywanie wypłaty środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Według polityka Solidarnej Polski pieniądze nie są wypłacane, aby wesprzeć polityczne ambicje Donalda Tuska i przez pogorszenie sytuacji na linii Warszawa- Bruksela zbliżyć go do wyborczego triumfu. – Niemcy będą teraz skrupulatnie blokować unijne miliardy dla Polski. Mają w tym swój egoistyczny cel – zainstalowanie swojego premiera – komentował Kowalski.
Polityk nawiązał także do politycznego sporu pomiędzy Warszawą a Berlinem, dotyczącego czołgów Leopard 2A4, które miały zostać przekazane Polsce na miejsce T- 72, oddanych przez siły zbrojne Rzeczpospolitej do dyspozycji Ukrainy. Kowalski stwierdził, że obietnice pomocy w uzupełnieniu deficytu powstałego na wyposażeniu Wojska Polskiego padły na „najwyższym szczeblu politycznym”. Mimo to zostały później niespełnione.
– Z tego właśnie Polska powinna wyciągać wnioski. Jakby nie patrzeć, Polska jest dziś w ogromnej potrzebie. Włożyliśmy ogromny wysiłek w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o pomoc Ukrainie. Mimo to, my pomocy ze strony Niemiec nie mamy – konkludował rozmówca niezależnej.pl. Jak zapowiedział parlamentarzysta, wobec nacisków na podporządkowanie sobie Polski przez Niemcy i UE, konieczne jest budowanie pozycji kraju w świecie w oparciu o struktury NATO-wskie, nie unijne.
Źródło: niezalezna.pl
FA