11 października 2022

Kariera usprawiedliwieniem tzw. aborcji? Jill Biden staje w jednym rzędzie z promotorami zabijania nienarodzonych

(Jill Biden / fot. Gage Skidmore, Flickr)

W aborcyjną ofensywę propagandową Joe Bidena wsparła jego małżonka. Aby zyskać na „autentyczności” przytoczyła opowieść o tym, jak sama pomogła pewnej nastolatce zabić swoje dziecko. Zdaniem Pierwszej Damy bezkarność mordów prenatalnych jest konieczna, by kobiety mogły… odnosić sukces zawodowy.

Jill Biden wzięła udział w wydarzeniu nazwanym Dzień Działania (Day of Action), podczas którego różne organizacje społeczne wymieniały się spostrzeżeniami na temat przebudowy amerykańskiego społeczeństwa, a także zbierano pieniądze na kampanię proaborcyjnej senator Patty Murray.

Żona Joe Bidena uznała za słuszne, by promować przy tej okazji dostępność tzw. aborcji i powtórzyła jeden z fałszywych argumentów mających usprawiedliwić zabijanie dzieci nienarodzonych.

Wesprzyj nas już teraz!

Dla zilustrowania tezy jakoby kobiety potrzebowały „prawa” do zabijania swoich dzieci Pierwsza Dama przytoczyła historię, jak w latach 60-tych pomogła swojej koleżance uzyskać dostęp do tzw. aborcji, gdy była ona jeszcze zakazana w większości stanów.

Jak wspominała, jej znajoma musiała upozorować swoją niepoczytalność psychiczną, aby uzyskać dostęp do tego, co Bidenowa nazwała „przerwaniem ciąży”. Jill nie ukryła faktu, że 17-letnia dziewczyna „płakała całą drogę do domu”, ale przypisała to… presji rodziny, a nie tragedii zamordowania własnego dziecka.

Dziewczyna bała się wrócić do domu po tym, czego się dopuściła, a wówczas Jill zaproponowała, że może zostać u niej. – Nigdy więcej o tym nie rozmawiałyśmy. Tajemnica, wstyd, milczenie, niebezpieczeństwo, a nawet śmierć. To właśnie określiło ten czas dla tak wielu kobiet – mówiła żona amerykańskiego prezydenta.

Pomyślałam o wszystkich dziewczynach i kobietach, takich jak moja przyjaciółka, których edukacja, kariera i przyszłość zależą od możliwości wyboru, kiedy mają dzieci – dodała, sugerując, że owa „możliwość wyboru” ma oznaczać możliwość bezkarnego zamordowania dziecka, a nie po prostu możliwość… nie zajścia w ciążę.

Źródło: lifenews.com

FO

Aborcja i sport. Zabijają swe dzieci dla trofeów i kariery

Czy ceną za sławę jest krew niewinna?

2021: Globalne ludobójstwo aborcyjne [RAPORT PCh24.pl]

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 461 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram