Podczas rozmowy z prezydentem Chin Xi Jinpingiem prezydent USA Joe Biden zamierza oświadczyć, że jeśli zagrożenie ze strony Korei Płn. będzie coraz większe to Stany Zjednoczone będą zmuszone rozszerzyć swoje zaangażowanie militarne nie tylko na Półwyspie Koreańskm, ale w całym rejonie Azji i Pacyfiku – powiedział w piątek doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.
„Biden zamierza przedstawić Xi swoje stanowisko, zgodnie z którym Korea Północna stanowi zagrożenie nie tylko dla Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej i Japonii, ale dla pokoju i stabilizacji na całym świecie” – powiedział Sullivan.
Dodał, że jeśli zagrożenie ze strony Korei Płn., a zwłaszcza rozbudowa jej arsenału nuklearnego, będzie się zwiększać, Stany Zjednoczone będą zmuszone rozszerzyć swoje zaangażowanie militarne nie tylko na Półwyspie Koreańskm, ale w całym rejonie Azji i Pacyfiku.
Wesprzyj nas już teraz!
Według słów Sullivana, Biden ma powiedzieć też Xi, że powstrzymywanie „najgorszych tendencji” Pjongjangu leży w interesie Chin, które powinny odgrywać w regionie „konstruktywną rolę”.
Korea Północna dokonała już rekordowej liczby testów rakietowych i prawdopodobnie przygotowuje próbną eksplozję nuklearną.
W piątek Biden odleciał z Egiptu, gdzie brał udział w szczycie klimatycznym COP27, udając się do Kambodży na szczyt USA-ASEAN, a później na rozpoczynające się w niedzielę spotkanie przywódców G20 na indonezyjskiej wyspie Bali. Tam w poniedziałek ma dojść do pierwszego spotkanie Biden-Xi. Jak powiedział Sullivan, Biden ma nadzieję, że da ono impuls do dalszych kontaktów.
PAP