Już po raz trzeci w tym roku krew w relikwiarzu świętego patrona Neapolu stała się płynna. Uroczystości towarzyszyło tym razem piękne świadectwo rodziców, którzy właśnie do św. Januarego modlili się o uzdrowienie swojej córeczki.
Jak donosi gazeta „Corriere della Sera”, cud zmiany stanu skupienia krwi św. Januarego przechowywanej w neapolitańskiej katedrze znów się wydarzył. Stało się to 16 grudnia, w rocznicę uratowania Neapolu od skutków erupcji Wezuwiusza.
Przemawiając z tej okazji bp Vincenzo de Gregorio przytoczył świadectwo małżeństwa, które modliło się w tym roku do św. Januarego o uzdrowienie dla córki. – Był tu bardzo młody ojciec z kilkumiesięczną córeczką w ramionach i zapłakaną żoną. Wyjaśnili, że u tej małej dziewczynki zdiagnozowano złośliwego guza i można sobie wyobrazić ich oszołomienie i złamane serce – mówił hierarcha.
Wesprzyj nas już teraz!
– Byli tutaj dzisiaj, dziękując św. Januaremu, bo wkrótce po modlitwie do patrona 19 września nadeszła wiadomość, że guz nie jest złośliwy i dziecko jest bezpieczne – dodał.
Źródło: ncregister.com
FO