Na razie mało się mówi o grzechu i nawróceniu, a głównie o przyjmowaniu wszystkich ludzi, otwieraniu drzwi Kościoła. To jest piękne, ale nie zapominajmy, że w Kościele są też pewne zasady – mówi o przebiegu prac synodalnych w prace s. Mirona Turzyńska OSF z polskiej delegacji.
W Pradze trwa kontynentalny etap Synodu o Synodalności. Jednym z jego uczestników w ramach delegacji polskiej jest s. Mirona Turzyńska OSF z archidiecezjalnego zespołu synodalnego w Gnieźnie. W rozmowie z KAI s. Turzyńska wskazała, że dotychczasowy przebieg synodu pozwolił jej wprawdzie doświadczyć różnorodności Kościoła w Europie, ale pokazał też, że są poważne wyzwania.
S. Turzyńska zwróciła uwagę, że w dokumencie kontynentalnym, który Stolica Apostolska zaprezentowała w październiku 2022 roku, niewiele było treść dotyczącej przykazań, grzechu, nawrócenia.
Wesprzyj nas już teraz!
Mówiąc o przebiegu prac synodalnych w Pradze wskazała też na odmienne podejście do doktryny katolickiej prezentowane przez różne osoby: – Praca w grupach jest dla mnie zaskoczeniem, bo widać różne podejście do nauczania Kościoła – stwierdziła. – To zgromadzenie będzie chyba poszukiwaniem uporządkowania na nowo nauczania Kościoła, które na końcu jasno wybrzmi: tu jest Dekalog, tu jest grzech, tu jest nawrócenie. Tego bardzo potrzeba i tego mi zabrakło w dokumencie roboczym na etap kontynentalny „Rozszerz przestrzeń twego namiotu”. Oczekuję, że jasno powiemy, czego naucza Kościół i w jakim kierunku chcemy dalej podążać w sprawach, które nas dzielą – dodała.
Jak dodała, podoba jej się, że Kościół jest słuchający, że nie wyklucza – problem jednak w tym, że to jeszcze nie wszystko. – […] na razie mało się mówi o grzechu i nawróceniu, a głównie o przyjmowaniu wszystkich ludzi, otwieraniu drzwi Kościoła. To jest piękne, ale nie zapominajmy, że w Kościele są też pewne zasady – podkreśliła siostra.
Źródło: KAI
Pach