Jak przekonuje mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes OI, programom pozornej dbałości o środowisko towarzyszy zdecydowana propaganda antynatalistyczna. Co więcej, propozycja monitorowania tzw. indywidualnego śladu węglowego niesie również niebezpieczeństwo niewyobrażalnego rozwarstwienia społecznego, gdyż bogatych stać na „wykupienie” swojej zeroemisyjności. Kryzys ekologiczny wykorzystywany jest również do wielkiego zamachu na własność prywatną, jako, że drastyczne przepisy uderzą w transport samochodowy, a co za tym idzie – w indywidualną przedsiębiorczość.
Jak zaznacz w swoim newsletterze mec. Kwaśniewski, ktokolwiek poddaje krytyce oderwane od rzeczywistości plany (np. raporty organizacji C40), zostaje „napiętnowany jako wróg ochrony środowiska i egoistyczny zwolennik kopcących kominów”.
„A przecież nie o to chodzi. Rzecz w tym, by dbałość o otaczający nas świat nie traciła z pola widzenia człowieka. Nic lepiej nie oddaje tradycyjnego i racjonalnego podejścia do ochrony środowiska, niż pragnienie przekazania swojego gospodarstwa, swojego sąsiedztwa, kraju i całego świata w niepogorszonym stanie kolejnym pokoleniom” – podkreśla prezes OI.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zauważa, nie można jednak tych „kolejnych pokoleń eksterminować w imię… ochrony środowiska”.
„Tymczasem programom pozornej dbałości o środowisko towarzyszy zdecydowana propaganda antynatalistyczna. Badacze ze szwedzkiego Uniwersytetu z Lund i kanadyjskiego uniwersytetu w Vancouver już policzyli, że jedno dziecko mniej to 58,6 ton CO2 mniej każdego roku”, zdecydowanie wyprzedzając pod tym względem decyzję o rezygnacji z samochodu czy diety obfitującej w mięso.
Nie tyczy się to jednak obrzydliwie bogatych promotorów całej agendy. „Bill Gates, ojciec czwórki dzieci i promotor aborcji w Afryce, zapytany przez BBC, czy nie powinien zrezygnować z latania prywatnymi odrzutowcami, z rozbrajającą szczerością odpowiedział, że „nie jest częścią problemu”, a „częścią rozwiązania”, bo przeznacza miliardy na ekologiczne technologie”- wskazuje mec. Kwaśniewski , podkreślając, że „bogatym można więcej”.
Przyjęty pod dyktando Brukseli Krajowy Plan Odbudowy zawiera również obowiązek wprowadzania tzw. Stref Czystego Transportu, uderzających mocno w transport samochodowy na terenie wielkich miast. Instytut Ordo Iuris w swoich analizach prawnych wykazuje, że powyższe rozwiązania stanowią nadmierną ingerencję w konstytucyjne prawa i wolności Polaków. Obecnie OI we współpracy z Ośrodkiem Analiz Prawnych, Gospodarczych i Społecznych im. Hipolita Cegielskiego przygotowuje raport poświęcony konsekwencjom wprowadzenia Stref Czystego Transportu dla małych i średnich przedsiębiorstw.
Jerzy Kwaśniewski wskazuje, że już w 2016 roku duńska polityk socjaldemokratyczna Ida Auken przygotowała na potrzeby Światowego Forum Ekonomicznego w Davos esej pod tytułem „Witamy w 2030: nie mam nic, nie mam prywatności, a życie nigdy nie było lepsze”. „To, co nam w Polsce wydaje się utopią i marginalnym szaleństwem, wśród socjalistycznych elit wielu krajów jest uznanym programem społecznym. Problem polega na tym, że te zagraniczne elity chcą i Polsce narzucić swoje pomysły” – wskazuje prezes OI.
Źródło: ordoiuris.pl
PR
Zrównoważony rozwój. Ten RAPORT obnaża GLOBALISTÓW [KWAŚNIEWSKI, WARZECHA, STELMACH, MAJEWSKI]