Hollywood przygotowuje właśnie produkcję poświęconą postaci słynnego watykańskiego egzorcysty o. Gabriela Amortha. Wiele wskazuje jednak, że film będzie daleki od prawdy zarówno o głównym bohaterze, jak i o rzeczywistości walki ze złymi duchami – twierdzi stowarzyszenie egzorcystów, którego współzałożycielem był o. Amarth.
Po opublikowaniu zwiastuna filmu Egzorcysta papieża Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów wyraziło zaniepokojenie, że film rzekomo dokumentujący życie zasłużonego i odważnego (również w wypowiadaniu prawdy na temat obecnego stanu Watykanu) kapłana zostanie sprowadzone do konwencji kina gore, czyli podgatunku horroru.
Zresztą materiały producenta nie pozostawiają w tej sprawie wielu złudzeń, gdyż – jak możemy sprawdzić zarówno na Filmwebie, jak i IMdB – film został zaklasyfikowany właśnie jako horror.
Wesprzyj nas już teraz!
Korzystanie z zabiegów takich jak światłocień w przestrzeniach Watykanu już wizualnie stwarza atmosferę rodem z filmów noir – przekonują egzorcyści, wskazując przy tym, że w takiej konwencji obraz będzie przypominał raczej coś w rodzaju Kodu da Vinci niż rzetelną wariację na temat biografii o. Gabriela Amortha.
Już trailer pokazuje, że w filmie „wszystko jest przesadzone, z uderzającymi fizycznymi i słownymi manifestacjami typowymi dla horrorów” – czytamy w oświadczeniu stowarzyszenia. „Ten sposób opowiadania o doświadczeniu Dona Amortha jako egzorcysty, oprócz tego, że jest sprzeczny z rzeczywistością historyczną, zniekształca i fałszuje to, co naprawdę przeżywa się i doświadcza podczas egzorcyzmowania prawdziwie opętanych ludzi” – tłumaczą autorzy.
„Ponadto jest to obraźliwe w odniesieniu do stanu cierpienia, w jakim znajdują się ci, którzy są ofiarami nadzwyczajnego działania diabła” – dodają.
W zwiastunie słyszymy m.in. zdanie głównego bohatera, który twierdzi, że 98 przypadków to nie opętania, lecz problemy psychiczne czy psychiatryczne. „Pozostałe 2 procent… to nazywam… złem” – mówi postać grana przez Russella Crowe’a.
O. Gabriel Amorth zmarł w wieku 91 lat w roku 2016. Jak sam wyznał, w swoim życiu przeprowadził około 100 tysięcy egzorcyzmów. To on w rozmowie z dziennikarzem i pisarzem Marco Tosattim w 2010 roku powiedział, że na terenie Watykanu działa sekta satanistyczna oraz że papież został o tym fakcie poinformowany.
– Był to człowiek, którego mentorami byli św. Ojciec Pio i błogosławiony Giacomo Alberione, a także sługa Boży Candido Amantini, który był jego nauczycielem w posłudze egzorcyzmów – wspomina Michael Lichens, rzecznik katolickiego wydawnictwa Sophia Institute Press.
Źródło: ncregister.com
FO
Dekonstrukcja po katolicku: James Bond jako agent rewolucji seksualnej