Przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch kardynał Matteo Zuppi był w piątek specjalnym gościem Festiwalu Humoru, zorganizowanego w Livorno w Toskanii. – Śmieszą mnie paradoksalne sytuacje albo kiedy podczas uroczystości liturgicznej połowa koncelebransów śpi – wyznał progresywny hierarcha.
Podczas rozmowy ze znanym włoskim publicystą Luką Botturą na festiwalu komików i satyry w Teatro Goldoni, szef Episkopatu przywołał postać znanego włoskiego aktora komediowego Alberto Sordiego, który był ministrantem w parafii w Rzymie.
Kardynał wspominał, że aktor opowiedział mu, jak podczas mszy cały czas rozglądał się po ludziach w kościele i to do tego stopnia, że dostawał kuksańca w bok. Jak dodał kardynał Zuppi, to wtedy Sordi postanowił zostać aktorem. Z uznaniem kardynał wypowiedział się o osobach z poczuciem humoru, które nie traktują siebie zbyt serio.
Wesprzyj nas już teraz!
Wypada zauważyć, że wszystko to jest oczywiście jak najbardziej słuszne, o ile odnosi się do konkretnych osób w codziennym kontekście, nie zaś do sfery sacrum, a szczególnie do centralnej i największej świętości, jaką Chrystus powierzył swojemu Kościołowi – Ofiary Mszy Świętej.
Pomijając już sam fakt groteskowych celebracji nowej Mszy przy udziale zastępów „przysypiających” koncelebransów (tradycyjnie w Kościele nigdy instytucja koncelebransa nie była zaaprobowana, poza bardzo rzadkimi wyjątkami, takimi jak Msza prymicyjna), wypowiedź włoskiego hierarchy świadczy o tym, jak daleko zaszła laicyzacja rzeczywistości kościelnej i jak dalece wyrugowano wszelkie uszanowanie dla sacrum.
Nie ma bowiem niczego zdrożnego w autoironii i dystansie, jeżeli mówimy o stosunku takiego czy innego hierarchy do własnej osoby czy też środowiska. Sam humor jest, jak widzimy w żywotach wielu świętych, na czele z Filipem Nerim, cechą Boską znienawidzoną przez szatana. Trudno jednak byłoby bronić owej światowej „krotochwili” kard. Zuppiego, zważywszy iż dotyczy ona momentu, w którym Syn Boży przez ręce kapłana ofiarowuje się Ojcu, aby przebłagać za grzechy ludzkości i wyjednać jej nowe zdroje łask.
Źródło: PAP / PCh24.pl
FO
Tradycja kontra modernizm. Nowa książka o spisku „progresistów”… przed Soborem Watykańskim II
Zmierzch „Ducha Soboru”. Czy moderniści wychowają kolejne pokolenie?