Tysiące holenderskich rolników protestuje w czwartek w Hadze przeciwko rządowi premiera Marka Ruttego. Niderlandy zobowiązały się do 2030 roku zredukować o 70 procent. emisję tlenków azotu. W praktyce oznacza to likwidację ok. jednej trzeciej wszystkich holenderskich hodowli.
Podczas gdy w izbie niższej parlamentu posłowie debatują w sprawie porozumienia rolnego, do Hagi docierają kolejne grupy rolników, chcących zaprotestować przeciwko ideologicznym pomysłom rządu. Rolnicy przybyli traktorami do Hagi z całej Holandii. Nad ranem w czwartek policja usunęła kilka traktorów jadących autostradą A28 w kierunku Amersfoort w centralnej Holandii. „Kierowcy zostali ukarani mandatami” – poinformowała policja.
Władze Hagi zakazały demonstracji przed parlamentem, a protestujących kierowano na pola Malieveld. Demonstrację zorganizowała organizacja rolnicza Farmers Defence Force (FDF).
Wesprzyj nas już teraz!
Media komentują, iż demonstracja jest nie tylko protestem przeciwko polityce rządu premiera Ruttego, ale także formą nacisku na rząd w sprawie porozumienia rolnego. Od kilku miesięcy trwają rozmowy rządu z organizacjami rolniczymi w sprawie zmniejszenia liczby gospodarstw rolnych, co wynika z rządowych planów ograniczenia emisji tlenku azotu. W ostatnim czasie doszło jednak do przerwania negocjacji.
Rząd premiera Ruttego zdecydował w 2022 roku, że Niderlandy do 2030 roku zredukują liczbę emisji tlenku azotu o 70 procent. Pojawiły się ekspertyzy, z których wynika, że jedna trzecia zwierząt hodowlanych w holenderskich fermach będzie musiała zostać zredukowana. W ubiegłym roku doszło na tym tle do protestów rolniczych w całym kraju. Blokowano autostrady oraz drogi lokalne, a także centra dystrybucyjne niektórych sieci handlowych.
PAP / oprac. PR
Holandia rajem klimatystów. Stolica wprowadza zakaz reklam mięsa, ryb i… paliw kopalnych