14 lipca 2023

Wolność dla polskiej harcerki skazanej na więzienie za sprzeciw wobec LGBT! Podpisz PETYCJĘ do prezydenta Dudy

Układ zamknięty wraca w tęczowych barwach… Sąd w Poznaniu skazał 21-letnią wówczas harcerkę na 3 lata bezwzględnego więzienia za sprzeciw wobec promowania niebezpiecznej neomarksistowskiej ideologii podczas tzw. marszu LGBT. Za wyszarpnięcie „tęczowej” torby z rąk uczestniczki parady dziewczyna odbyła już rok kary pozbawienia wolności. Wykonywanie wyroku zostało tymczasowo przerwane po interwencji Instytutu Ordo Iuris. Sygnatariusze petycji liczą, że prezydent Andrzej Duda zakończy sądowy skandal ułaskawiając Marikę.

Do rzadko spotykanego nadużycia doszło w poznańskim sądzie. Harcerka Marika, która wyraziła sprzeciw wobec gwałcenia moralności publicznej oraz deprawowania dzieci i młodzieży na ulicach swego miasta, została skazana na… 3 lata bezwzględnego pozbawienia wolności.

Sądowi nie przeszkadzał przy tym fakt, że dziewczyna nie wchodziła wcześniej w kolizje z prawem i nie była karana. Tak zwany wymiar sprawiedliwości nie wziął również pod uwagę tego, iż sprawcy znacznie poważniejszych czynów, ale związani z lobby aborcyjnym i homoseksualn0-genderowym, bynajmniej nie otrzymują chociażby zbliżonych kar.

Wesprzyj nas już teraz!

„W sierpniu 2020 r. w Poznaniu odbywał się tzw. marsz równości. Marika, wraz z trzema innymi osobami, w geście sprzeciwu wobec promowania skrajnie lewicowych ideologii, usiłowała wyszarpać kobiecie torbę w barwach ruchu LGBT. W następstwie została oskarżona o rzekomy rozbój i próbę kradzieży przedmiotu o wartości 15 zł i skazana na 3 lata bezwzględnego pozbawienia wolności” – czytamy na stronie Instytutu Ordo Iuris, który przedsięwziął kroki prawne w celu uwolnienia skazanej. 

Jak to możliwe, że pod tak niewielkim zarzutem – podczas gdy lewicowym działaczom uchodzą na sucho nawet ataki na policjantów – dziewczyna została umieszczona w więzieniu, aby odsiedzieć wyrok trzech lat pozbawienia wolności? Jedynym tropem – poza samym faktem sprzeciwu wobec ideologii chronionej obecnie przez „rządy demokratyczne” – jest to, że Marika jest byłą działaczką Młodzieży Wszechpolskiej.

Członkostwo w tej patriotycznej organizacji zostało na sali rozpraw podane jako jedyna „okoliczność obciążająca”. Poza tak kuriozalnym pretekstem oskarżyciel nie był w stanie wskazać nic, co miałoby przemawiać za koniecznością odebrania jej wolności.

Wobec tak oczywistej dysproporcji w interpretowaniu prawa rodzice poszkodowanej przez poznański sąd zwrócili się z wnioskiem do prezydenta Andrzeja Dudy o jej ułaskawienie.

Kroki prawne podejmuje także Instytut Ordo Iuris, który zwrócił się do Prokuratora Generalnego o przerwanie odbywania kary oraz anulowanie pozostałego czasu, jaki Marika miałaby spędzić w więzieniu. Instytut zawnioskował również o ułaskawienie, a ponadto przygotował wystąpienie do prezydenta Andrzeja Dudy. Petycję można podpisać pod tym linkiem.

Jak dotąd działania Instytutu okazują się skuteczne, gdyż Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, po pozytywnej opinii sądu, interweniował i doprowadził do przerwania odbywania wyroku oraz wypuszczenia Mariki na wolność.

Jak czytamy w petycji, „to co ją spotkało jest oburzające i urągające nawet najsurowszemu poczuciu sprawiedliwości. Szarpiąc za torbę, Marika nie spowodowała straty materialnej ani nie wyrządziła krzywdy fizycznej jej właścicielce, która uprawniałaby sąd do wydania wyroku bezwzględnego pozbawienia wolności”.

„Również kwalifikacja czynu Mariki jest nieracjonalna. Nie była to próba kradzieży. Motywacją dziewczyny był jej sprzeciw wobec ideologicznych postulatów ruchu LGBT” – dodają autorzy.

Ustalenia Instytutu Ordo Iuris wskazują na ewidentne uprzedzenia ideologiczne ze strony wymiaru sprawiedliwości. Nie sposób nie ulec wrażeniu, że wymierzając taką karę, poznański sąd nie kierował się jedynie oceną samego czynu, ale również względami ideologicznymi oraz osobistym stosunkiem do światopoglądu oskarżonej. Nie tylko wskazano członkostwo w Młodzieży Wszechpolskiej jako rzekomą okoliczność obciążającą, ale także odmówiono oskarżonej obrońcy z urzędu, a na końcu okazało się, że nie złożyła ona apelacji…

Jakby tego było mało, „po osadzeniu w zakładzie karnym została umieszczona w jednej celi z kobietą, która obnosiła się z odmienną orientacją seksualną oraz przebierała za mężczyznę. Na teren zakładu karnego pozwolono wnieść jednej ze współosadzonych torbę z tęczowym emblematem, podczas gdy jej prośby o pozwolenie na posiadanie chociaż jednej sukienki są za każdym razem odrzucane” – czytamy na stronie Ordo Iuris.

Instytut zwraca uwagę, że sądy w Polsce wykazują się rażącą dysproporcją, stosując łagodne kary wobec aktywistów LGBT i absurdalnie surowe dla osób z przeciwnej strony tego istotnego dla przyszłości Polski sporu o moralność i przyzwoitość.

Poczucie niesprawiedliwości orzeczenia w sprawie 24-letniej Mariki potęguje fakt nierównego traktowania przez sądy różnych grup społecznych. Kilka tygodni temu zapadł wyrok w głośnej sprawie aktywistów LGBT, którzy dokonali linczu na wolontariuszach Fundacji Pro-Prawo do życia. Agresywni chuligani zatrzymali furgonetkę należącą do fundacji, zamalowali i pocięli plandekę, zamazali tablice rejestracyjne, poprzebijali opony, wyłamali lusterka, a wreszcie pobili wolontariusza, który wyszedł z samochodu, by nagrać całe zdarzenie. Jeden z agresorów miał w rękach nóż. Wówczas najbardziej agresywne osoby zostały skazane na ograniczenie wolności w postaci wykonywania nieodpłatnych prac społecznych oraz karę pieniężną. W uzasadnieniu wysokości kary trzech lat pozbawienia wolności wymierzonej Marice sąd zaś wskazał, że niczym nie uzasadnione w przedmiotowej sprawie byłoby wymierzenie oskarżonej kary niższej, które mogłoby być odbierane społecznie w kategoriach bezkarności i osłabiałoby społeczne przekonanie o nieuchronności kary za popełnione przestępstwo. W ocenie Sądu jedynie bezwzględna kara pozbawienia wolności stanowi adekwatną reakcję na popełniony przez oskarżoną czyn i jest w stanie zmusić ją do krytycznej oceny swojego zachowania. W tym kontekście widać wyraźnie, że mamy do czynienia ze stosowaniem różnych kryteriów wobec osób po różnych stronach sporu światopoglądowego – czytamy w petycji do prezydenta Dudy.

„W efekcie surowego wyroku poznańskiego sądu, może dojść do zniszczenia życia wchodzącej w dorosłość osoby. 24-letnia Marika już od ponad roku przebywa w zakładzie karnym. W związku z tym była zmuszona przerwać studia. Pod znakiem zapytania stanęło jej dalsze wykształcenie i przyszłość zawodowa. Musiała zawiesić swoje plany założenia rodziny oraz odłożyć rehabilitację po złamaniu kostki, do którego doszło na krótko przed osadzeniem w zakładzie karnym. Dziewczyna wchodząc do zakładu karnego nie była w stanie poruszać się samodzielnie. Chodziła o kulach. Zaniedbania w rehabilitacji mogą negatywnie odbić się na jej zdrowiu w przyszłości” – piszą autorzy petycji, apelując do Polaków, aby nie pozostawali bierni wobec dramatu dziewczyny, o której śmiało można powiedzieć, że jest więźniem politycznym w wojnie, jaką ideologia LGBT wytoczyła cywilizowanym społeczeństwom.

Źródła: wolnoscdlamariki.pl / ordoiuris.pl

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(196)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 301 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram