6 sierpnia 2023

Mija 79 lat od Tragedii Żywocickiej. Niemcy zastrzelili 36 mężczyzn, w tym 27 Polaków

(Wehrmacht w Polsce (1939).)

79 lat temu doszło do największej na Śląsku Cieszyńskim zbrodni dokonanej przez Niemców w czasie II wojny światowej. W odwecie za śmierć dwóch gestapowców zastrzelili 36 mężczyzn, w tym 27 Polaków i ośmiu Czechów. Większość była mieszkańcami zaolziańskiej wsi Żywocice.

O tragicznych wydarzeniach sprzed lat pamiętają nasi rodacy mieszkający w Republice Czeskiej. Kongres Polaków, który zrzesza polskie organizacje w tym kraju, zrealizował spot, poświęcony Tragedii Żywocickiej.

Pielęgnowanie pamięci o ofiarach tego mordu, to obowiązek potomnych. Według autorów, film pełni trzy ważne funkcje. Najważniejszą jest z pewnością wspomnienie tej tragedii o ogromnej, dla całej społeczności Śląska Cieszyńskiego, skali. Warto oddać cześć rzetelnym historykom, takim jak Mecislav Borak, którzy poświęcili mnóstwo pracy na dokumentację tych wydarzeń. Konieczna jest również obrona przed niedomówieniami, niedopowiedzeniami i wątpliwymi interpretacjami, kreowanymi przez pojedynczych mediaworkerów – poinformował PAP Mariusz Chybiorz z Centrum Polskiego Kongresu Polaków.

Wesprzyj nas już teraz!

Cieszyński historyk Wojciech Święs wskazał, że do aktu bestialstwa Niemcy dopuścili się po wydarzeniach, które rozegrały się w nocy z 4 na 5 sierpnia. Partyzanci AK z oddziału Józefa Kamińskiego ps. Strzała wykonali w imieniu Polskiego Państwa Podziemnego wyrok śmierci na dwóch znanych z okrucieństwa gestapowcach, którzy biesiadowali w żywocickiej gospodzie. W wyniku wymiany ognia zginął też ich kierowca, właściciel gospody i jeden z partyzantów.

Niemcy przez cały następny dzień ustalali szczegóły wydarzenia. Sporządzili listę mieszkańców położonej na Zaolziu wsi Żywocice z wyszczególnieniem deklarowanej narodowości.

6 sierpnia 1944 r. przypadała niedziela. Niemcy rozpoczęli akcję odwetową przed świtem. – Wieś otoczyły oddziały gestapo, którym towarzyszyli żandarmi, Landwache i specjalna jednostka Wehrmachtu. Niemcy dysponowali listą osób, które nie podpisały volkslisty. Chodzono od domu do domu i legitymowano zastanych tam mieszkańców. Gdy wśród nich znalazł się mężczyzna, którego nazwisko widniało na liście – kazano mu uciekać, po czym strzelano w plecy – podał Wojciech Święs.

Zastrzelono 36 mężczyzn. Byli głównie mieszkańcami Żywocic, ale także sąsiednich wsi – Suchej Górnej, Błędowic Dolnych, Suchej Dolnej i Cierlicka Dolnego. – Wśród nich było 27 Polaków i osiem osób deklarujących narodowość czeską, którzy nie podpisali volkslisty, a także jeden posiadacz III kategorii volkslisty. Byli to głównie górnicy wracający do domów z nocnej zmiany – dodał Święs.

Ciała ofiar zostały wywiezione ciężarówkami na stary cmentarz żydowski w Orłowej, gdzie wrzucono je do zbiorowej mogiły. Jako przyczyny śmierci odnotowano niewydolność serca i zawał.

Oprócz tego wielu mieszkańców wsi aresztowano i wysłano na przymusowe roboty bądź wprost do obozów koncentracyjnych. Większość z nich nie wróciła – podkreślił cieszyński historyk.

Po wojnie ciała zastrzelonych zostały ekshumowane i złożone we wspólnym grobie. W uroczystości żałobnej wzięło udział 15 tysięcy osób. We wrześniu 1949 roku został odsłonięty pomnik ofiar tragedii, którego autorem był Franciszek Świder z Karwiny.

Osoby odpowiedzialne za mord nigdy nie zostały ukarane.

Źródło: PAP / Marek Szafrański

pap logo

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 301 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram