25 sierpnia 2023

Moda na centrum mija? Belgowie coraz częściej wybierają partie wyraźnie prawicowe lub lewicowe

(pixabay.com)

Kto ma głosy centrum, ten ma władzę – taka dewiza sprawdzała się w polityce przez lata. Przykład Belgii pokazuje jednak, że wyborcy zaczynają się coraz mocniej polaryzować i chętnie wspierają ugrupowania polityczne położone mocniej na prawo lub lewo od owego centrum. Zjawisko jest na tyle mocne, że partie środka tracę grunt pod nogami.

Sprawę opisuje agencja Belga. Jak podaje, 9 czerwca 2024 r. w Belgii odbędą się wybory europejskie, federalne i regionalne. Gdyby Belgowie mieli dzisiaj oddać głos, bezprecedensowa ich liczba głosowałaby na skrajnie prawicową partię Vlaams Belang lub skrajnie lewicową Partię Robotniczą Belgii (PVDA/PTB).

„Według sondażu Politico, obie partie zajmują obecnie nawet pierwsze i drugie miejsce w kraju. (…) Przewiduje się, że Vlaams Belang z 22 na 150 mandatami stanie się największą partią w parlamencie federalnym, podczas gdy PVDA/PTB zajmie drugie miejsce z 21 mandatami. Tuż za nimi plasują się francuskojęzyczni socjaliści (PS) i flamandzcy nacjonaliści (N-VA) z 20 mandatami każda z partii” – czytamy.

Wesprzyj nas już teraz!

Porównywanie popularności partii na poziomie krajowym jest w Belgii trudne. Większość partii startuje w wyborach tylko po jednej stronie granicy językowej kraju. Nawet w wyborach federalnych flamandzcy wyborcy nie mogą głosować na partie walońskie i odwrotnie.

Strony politycznego sporu często mają wspólne korzenie historyczne i ideologię z odpowiednikami w innym regionie. Razem tworzą rodziny polityczne, takie jak socjaliści, liberałowie czy zieloni. PVDA/PTB jest jedyną prawdziwie ogólnie narodową partią w Belgii, startującą w wyborach w całym kraju. Z kolei flamandzki Vlaams Belang nie ma w Walonii ideologicznego odpowiednika.

Patrząc na rodziny polityczne, socjaliści jednak znacznie przewyższają w sondażach zarówno Vlaams Belang, jak i PVDA/PTB. Przewiduje się, że francuskojęzyczna socjalistyczna PS i flamandzka socjalistyczna Vooruit zdobędą razem 36 mandatów narodowych.

Belga wskazuje, że partie o podobnych poglądach z różnych regionów prawdopodobnie połączą siły, aby utworzyć rząd federalny.

Belgia jest światowym rekordzistą pod względem najdłuższego czasu potrzebnego na utworzenie rządu. Obecnie koalicja rządowa składa się z siedmiu partii.

Chociaż więc większość obserwatorów uważa, że dojście do władzy na szczeblu federalnym Vlaamsa Belanga lub PVDA/PTB jest praktycznie niemożliwe, nie ma wątpliwości, że ich wyniki wyborcze będą miały duży wpływ na formowanie się rządu po czerwcu 2024 r. (PAP)

pap logo

Fałszywe poczucie katolickiej wolności. Czy jesteśmy skazani na wybór „mniejszego zła”?

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 301 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram