– Nie zatrzymujmy się tylko na zwyczajach świątecznych, pięknych gestach i poruszeniach. To wszystko jest ważne, ale to ma prowadzić nas na spotkanie z Bogiem, który do nas przychodzi jako bezbronne dziecko, abyśmy nie bali się Go, chcieli podejść i wejść z Nim w relację – mówił biskup kaliski Damian Bryl, który przewodniczył pasterce w katedrze św. Mikołaja w Kaliszu.
Przed rozpoczęciem Mszy Świętej w procesji biskup kaliski Damian Bryl zaniósł figurkę Dzieciątka do żłóbka. W homilii zaś wskazywał, że wcielenie Bożego Syna jest największym znakiem solidarności Boga z człowiekiem. – Wielki Bóg staje się bezbronnym dzieckiem, abyśmy nie bali się Go, abyśmy chcieli podejść, wejść z Nim w relację. To jest niezwykła dobra wiadomość, że wielki Bóg chce być blisko mnie – podkreślił celebrans.
Akcentował, że wobec tego, co stało się w Betlejem nie można przejść obojętnie. – Siostry i bracia a jak ja określam się wobec Tego, który przychodzi? Czy biegnę jak pasterze z entuzjazmem i przynoszę najlepsze dary? Czy potrafię jak Maryja w ciszy i zadumie trwać przy Narodzonym? Czy jak Święty Józef szukam sposobu, aby Jezus mógł się narodzić i potem miał dobre miejsce? Czy jak Herod walczę z Nim, bo widzę w Nim jakieś zagrożenie dla siebie? Czy może stoję z boku i tylko obojętnie przyglądam się? – pytał kaznodzieja.
Wesprzyj nas już teraz!
Stwierdził, że Pan Jezus zaprasza nas, aby podejść do Niego. – Chciałbym, abyśmy modlili się o to, byśmy mieli odwagę podejść do Tego, który do nas przychodzi, przyjąć Go i to wszystko, co On przynosi. Jezus przychodzi, zaprasza, ale do niczego nie zmusza. Jakże ważne żebyśmy chcieli być uczestnikami tych świąt, nie tylko obserwatorami czy recenzentami. Nie bójmy się usłyszeć tej dobrej nowiny, przyjmijmy ją, niech ona w nas zagości – powiedział duchowny.
Zachęcał, aby dobrą nowiną o przyjściu Zbawiciela dzielić się z innymi. – Nie zatrzymujmy się tylko na pięknych zwyczajach świątecznych, na pięknych gestach, poruszeniach. To wszystko jest ważne, ale to ma nas prowadzić na spotkanie z Bogiem, który przychodzi, który chce być z nami, bo kocha. Pozwólmy, żeby ta dobra nowina o Bogu, który przychodzi, dotknęła naszych serc i poruszyła je. Pozwólmy, żeby radość pasterzy, aniołów stała się naszą radością i napełniła nasze serce nadzieją. Zanieśmy tę nadzieję potem tym, którym tej nadziei brakuje – podkreślił bp Bryl.
Źródło: KAI
Wszyscy ludzie są „dziećmi Bożymi”? To wyłącznie chrześcijańska godność!