Siły zbrojne Izraela otworzyły ogień do tłumu w Strefie Gazy. Zginęło ponad 100 osób, a 760 zostało rannych. Żołnierze zaczęli strzelać do cywilów, gdyż uznali, że ich życiu zagraża niebezpieczeństwo.
Zdaniem kierownictwa IDF, ofiary wśród Palestyńczyków nie są wynikiem ostrzału, ale „chaosu i zamieszek”, do których doszło podczas „rozkradania” konwoju z pomocą humanitarną. Cześć z nich została przejechana przez odjeżdżające samochody.
Według Ministra bezpieczeństwa narodowego, Itamara Bena Gwira, wydarzenie stawia znak zapytania nad dalszym dostarczaniem pomocy humanitarnej do Strefy Gazy.
Wesprzyj nas już teraz!
BREAKING: MORE VIDEOS FROM THE BIGGEST MASSACRE – THE HUMANITARIAN AID MASSACRE
Scenes of the Israeli targeting of thousands of hungry civilians, who gathered at Al Nabulsi roundabout to receive humanitarian aid.
Medical sources pointed out that most victims were targeted… pic.twitter.com/7aAA6fOWsC
— Sulaiman Ahmed (@ShaykhSulaiman) February 29, 2024
„Dzisiaj dowiedziono, że dostarczanie pomocy humanitarnej do Strefy Gazy jest nie tylko szaleństwem, ponieważ nasi zakładnicy (izraelscy) są ciągle przetrzymywani w Strefie, ale też stanowi zagrożenie dla naszych żołnierzy” – ocenił. Gwir dodał też, że „jest to kolejny powód, dla którego powinniśmy przestać dostarczać pomoc humanitarną”.
Ministerstwo Zdrowia Strefy Gazy zarzuca Izraelowi wyjątkowe okrucieństwo, z uwagi na fakt, że wśród Palestyńczyków panuje ogromny głód, a na każdy konwój pomocy humanitarnej oczekują tysiące osób.
Źródło: rmf24.pl
PR
Strefa Gazy: od początku wojny zginęło blisko 29 tys. Palestyńczyków