Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uznał za właściwe dalsze eskalowanie konfliktu z Polską, pozwalając sobie przy tym na skandaliczną i kuriozalną ocenę protestu rolników, broniących polskich granic przed zalewem niszczących polskich rynek ukraińskich produktów. – Sytuacja na polskiej granicy już dawno przekroczyła granice ekonomii i moralności – uznał Zełenski w wystąpieniu przytaczanym przez portal Ukrainska Prawda.
Prezydent Ukrainy pokazał, iż bliska jest mu linia polityczna innych ukraińskich polityków, którzy wykazują się konsekwentnym ignorowaniem problemu wygenerowanego przez wypychanie do Polski przez ukraińskich oligarchów niskiej jakości produktów rolnych. Autorami wcześniejszych zaczepnych wypowiedzi są premier Denys Szmyhal i Dmytro Kułeba, którzy kierowali pogróżki pod adresem Polski z powodu protestu rolników.
– Nie da się wyjaśnić, jak można skomplikowaną sytuację krwawiącego kraju wykorzystywać w wewnętrznej walce politycznej – powiedział Zełenski. – Jednak i to przejdziemy. Jestem pewien, że Ukraina jest zdolna do wytrwania, osiągnie swoje cele i pokona rosyjski terror – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Wcześniej rzecznik ukraińskiej straży granicznej Andrij Demczenko poinformował, że w niedzielny poranek ponad 2,4 tys. ciężarówek czekało po polskiej stronie na przekroczenie granicy.
Jak dodał, największe kolejki stoją w kierunku przejść Krakowiec i Jagodzin. Podkreślił, że ruch innych środków transportu, w tym samochodów osobowych i autobusów, nie był blokowany.
W Polsce trwają protesty rolników, którzy blokują m.in. drogi, trasy szybkiego ruchu, autostrady, a także przejścia graniczne z Ukrainą. Rolnicy sprzeciwiają się napływowi ukraińskich towarów oraz polityce Unii Europejskiej związanej z tzw. Zielonym Ładem.
Zauważmy, iż Wołodymyr Zełenski pozwala sobie na uwagi na temat „moralności” Polaków, będąc samemu odpowiedzialnym za rażące zaniedbania w sprawie wzięcia odpowiedzialności za ludobójstwo dokonane na Polakach. Zbrodniarze wojenni odpowiedzialni za rzeź wołyńską – Stepan Bandera i Roman Szuchewycz – wciąż cieszą się oficjalnym tytułem „bohaterów Ukrainy” nadawanym przez prezydenta tego kraju. Zełenski nie zdecydował się odebrać im tych tytułów ani tym samym ukrócić ich publicznego kultu na Ukrainie.
Źródło: PAP
oprac. FO
Gadowski: władza Tuska jest ostatnim ostrzeżeniem Stwórcy wobec polskiego narodu
„Polska będzie musiała zapłacić straszną cenę”. Skandaliczna groźba szefa MSZ Ukrainy