Transformacja energetyczna jest niemożliwa, bo energii po prostu nie da się magazynować. Jeżeli przejdziemy na tzw. źródła odnawialne, będą długie blackouty, a milionów Polaków nie będzie stać na ogrzewanie – mówi ekspert prof. Władysław Mielczarski.
– W propagandzie Zielonego Ładu mówi się, że energia ze źródeł odnawialnych jest najtańsza, ale to nie jest prawda. Kiedy policzy się wszystkie subsydia dla OZE, te bezpośrednie i pośrednie, a jest już ich ponad siedem, to okazuje się, że energia ze źródeł odnawialnych jest bardzo kosztowana, znacznie bardziej niż z klasycznych elektrowni konwencjonalnych: węglowych czy gazowych. Trzeba pamiętać, że celem polityki klimatycznej jest, aby energia była kosztowna i aby tej energii brakowało. Narastające koszty energii, do których wkrótce dojdą jej braki, nie są efektem przypadkowych błędów, to jest zamierzony cel transformacji energetycznej. Źródła odnawialne są najtańszym sposobem, aby energię uczynić kosztowną dla społeczeństwa – powiedział Władysław Mielczarski, profesor nauk technicznych, wykładowca w Instytucie Elektroenergetyki Politechniki Łódzkiej w rozmowie z portalem Tysol.pl.
Uczony wyjaśnił, że energetyka odnawialna musi siłą rzeczy prowadzić do blackoutów, bo taka jest jej specyfika. Nie da się magazynować energii elektrycznej. – Energii elektrycznej nie można magazynować bezpośrednio, bo ta energia to ruch elektronów, a ruchu nie można zmagazynować. Energię magazynuje się w formach pośrednich, takich jak: energia potencjalna w elektrowniach szczytowo-pompowych czy stosuje się magazyny chemiczne, jak w akumulatorach samochodowych. Są to metody mało wydajne i ograniczone do niewielkich ilości energii i krótkiego okresu magazynowania – stwierdził. Jak dodał, po roku 2030 w związku z przechodzeniem na źródła odnawialne blackouty mogą występować przez okres w sumie jednego miesiąca w ciągu roku. Dotyczy to zwłaszcza listopada i stycznia, kiedy zdarzają się flauty – okresy bezwietrzne – i kiedy jednocześnie brakuje nasłonecznienia. Jak stwierdził, pełna dekarbonizacja jest po prostu niemożliwa. – Pojawia się potrzeba długoterminowego magazynowania energii elektrycznej. Jednak magazynów takich nie mamy i mieć nie będziemy, bo nie pozwalają na to prawa fizyki – wskazał.
Jak podaje Tysol.pl, zielona transformacja będzie prowadzić do ubóstwa, która według ekspertów może dotknąć prawie 1,5 mln gospodarstw domowych. Ludzi nie będzie stać na zaspokojenie najbardziej podstawowej potrzeby, jaką jest korzystanie z energii elektrycznej celem ogrzania domu.
Źródło: tysol.pl
Pach