„Kiedy dobrze napisany i źle pomyślany artykuł w New Yorker coś krytykuje, jest duża szansa, że mnie będzie się to podobać – to zasada, która z pewnymi zastrzeżeniami dotyczy także Dignitas infinita, deklaracji Dykasterii Nauki Wiary o godności ludzkiej” – pisze na łamach „First Things” amerykański publicysta, George Weigel.
Publicysta wskazuje, że dokument Watykanu przypomina o konieczności obrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci, wzywa wszystkich katolików do troski o najsłabszych, broni biblijnej nauki o osobie ludzkiej i prezentuje krytykę teorii gender. Nie wszystko w deklaracji jest jednak w jego ocenie takie, jak trzeba.
Według Weigela razi na przykład brak jakiegokolwiek odniesienia do encykliki Veritatis splendor św. Jana Pawła II wraz z jej nauczaniem o czynach, które są złe same w sobie. To właśnie ta doktryna – że niektóre czyny są złe z samej swojej natury i nic ich nie usprawiedliwia – są podstawą potępienia aborcji, eutanazji czy wykorzystywania seksualnego.
Wesprzyj nas już teraz!
Autor uważa też, że niedoskonały jest passus Dignitas infinita poświęcony aborcji. Owszem, tekst zdecydowanie odrzuca mordowanie dzieci nienarodzonych i czyni to w mocnych słowach; należałoby jednak oczekiwać przypomnienia, że fakt, iż trzeba bronić życia od poczęcia, wynika z prawdy biologicznej – że istota ludzka jest taką właśnie od momentu poczęcia. To nie założenie filozoficzne, ale naukowy fakt, zauważa Weigel. Jego zdaniem przypomnienie o tej prawdzie mogłoby jeszcze wzmocnić argumentację deklaracji Watykanu.
Podobnie nieco głębszej argumentacji Weigel oczekiwałby w części deklaracji, która poświęcona jest ideologii transgender; dokument kard. Fernándeza ostro krytykuje tzw. operacje zmiany płci, zwłaszcza w odniesieniu do dzieci, ale według amerykańskiego publicysty nie od rzeczy byłoby zwrócenie uwagi na niebezpieczeństwa, które wiążą się już nie tyle z samymi operacjami – co w ogóle z ideologią transgender i wokeismu.
Z jednym punktem deklaracji George Weigel po prostu się nie zgadza. Chodzi o słowa dokumentu poświęcone teorii wojny sprawiedliwej. Dignitas infinita naucza, że dzisiaj jest bardzo trudno odwołać się skutecznie do racjonalnych kryteriów takiej wojny wypracowanej w poprzednich wiekach. Według publicysty jest jednak inaczej, bo wojna Rosji z Ukrainą miałaby być ze strony Ukrainy właśnie wojną sprawiedliwą, co, jak sądzi, można łatwo wykazać, wbrew sugestiom Dignitas infinita; podobnie miałoby być w przypadku wojny Izraela z Hamasem, Hezbollahem oraz Iranem.
Źródło: firstthings.com
Pach