Polska stała się krajem migracyjnym. Obok Ukraińców największą grupą przybyszów stają się ostatnio ci z krajów azjatyckich oraz latynoamerykańskich. Informacje na ten temat podała Rzeczpospolita.
Obecnie największą zagraniczną siłą pracowniczą w Polsce są Ukraińcy. Według danych ZUS ubezpieczonych z tego kraju jest w Polsce ponad 760 tysięcy. Wszystkich ubezpieczonych cudzoziemców jest jednak 1 143 303. Aktualnie szybko rośnie liczba migrantów zarobkowych z krajów Azji i Ameryki Łacińskiej. To na przykład Kolumbijczycy, Nepalczycy czy Filipińczycy. W większości są to młodzi mężczyźni w wieku 18-35 lat; duża część z nich wypełnia po prostu wakaty po Ukraińcach, którzy musieli wyjechać do ojczyzny na front, albo uciekli na dalej na zachód.
W ciągu ostatnich dwóch lat liczba zezwoleń dla Azjatów i Latynosów wzrosła prawie czterokrotnie i będzie rosnąć dalej. Większość z nich pracuje w takich branżach jak przemysł, hotelarstwo, gastronomia, usługi, rolnictwo oraz budownictwo. 70 proc. jest zadowolonych ze swojej pracy. Ich średnie miesięczne wynagrodzenie przekracza 3,8 tys. zł netto. Oznacza to, że Azjaci zarabiają nawet czterokrotnie więcej niż w swoim kraju, Latynosi – trzykrotnie.
Co ciekawe, zwłaszcza Latynosi myślą o pozostaniu w Polsce na stałe: takie deklaracje złożyło aż 30 proc. przebadanych w tej grupie. Wśród Azjatów to 7 procent. Większy odsetek w obu grupach zamierza pozostać w Polsce jeszcze przez kilka lat.
Źródło: rp.pl
Pach