– Gdy brakuje perspektywy transcendentalnej, okazuje się, że człowiek może być sprowadzony do jedynie wyżej rozwiniętego zwierzęcia. Perspektywa objawienia, którą może dać światu Kościół, zapewnia takie spojrzenie na człowieka, w którym nie może on być traktowany instrumentalnie – mówił kard. Gerhard Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary podczas spotkania, które odbyło się w poniedziałek w siedzibie Sekretariatu KEP w Warszawie.
W trakcie spotkania rozmawiano o dwóch wydanych ostatnio książkach kard. Müllera: „Katolicki, czyli jaki” oraz „Na drodze ku Chrystusowi”, będącej zapisem rozmowy kard. Müllera z ks. Leszkiem Slipkiem. Na zakończenie spotkania sekretarz KEP bp Artur Miziński wręczył kard. Müllerowi nagrodę FENIKS przyznaną mu podczas tegorocznych Targów Wydawców Katolickich.
Na wstępie spotkania obu książkach kard. Müllera opowiedział – z perspektywy dziennikarza i publicysty – red. Paweł Chmielewski z PCh24.pl.
Wesprzyj nas już teraz!
– „Katolicki, czyli jaki?” – to praca, która stara się przedstawić specyfikę katolickości w pewnym dialogu z tym, co rzuca katolickości wyzwania, jak protestantyzm, rewolucja oświeceniowa a także nasza współczesna epoka, która gardzi metafizyką i wyklucza ją – powiedział. Wyjaśnił, że kard. Müller upomina się o metafizykę, wskazując, że bez niej nie tylko Kościół ale i ludzkość jest na drodze do zagłady.
Mówiąc o książce „Na drodze ku Chrystusowi” będącej zapisem rozmowy kard. Müllera z ks. Leszkiem Slipkiem, zaznaczył, że jest to książka dla poszukujących, nie tylko filozoficzna, w której znaleźć można próby odpowiedzi na pytanie o to gdzie jest Bóg w świecie, w którym jest tyle zła, ale też taka, w której omawiane są konkretne wyzwania związane z byciem chrześcijaninem dziś, we współczesnym świecie. – To dobry przewodnik po współczesnych problemach, związanych m.in. z dyskusją o diakonacie kobiet, celibacie kapłańskim czy relacjami między świeckimi i duchownymi. Można tam też znaleźć odpowiedzi na pytania o to, co się może zmienić w Kościele a co się zmienić nigdy nie powinno – mówił. Zwrócił też uwagę, że pytania formułowane przez ks. Slipka przybierają nieraz formę krótkich felietonów, podczas gdy odpowiedzi kard. Müllera to pogłębione eseje. – Obie te książki z perspektywy dziennikarskiej i publicystycznej bardzo polecam – podkreślił
Ks. Leszek Slipek odpowiadając na pytanie o ideę, jaka towarzyszyła mu przy pracy nad książką, wyjaśnił, że kard. Müllera uważa za największego teologia dzisiejszych czasów. – Chciałem zadać mu pytania praktyczne, dotyczące problemów dnia codziennego. Na wiele pytań odpowiedzi uzyskałem i bardzo się z tego cieszę – powiedział.
Kard. Gerhard Müller w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę, że rolą prefekta Kongregacji Nauki Wiary – tak jak on tę rolę rozumiał, gdy został powołany na to stanowisko przez papieża Benedykta XVI – jest bycie wykonawcą encykliki Jana Pawła II „Fides et ratio”. Nie chodzi o odgradzanie się od świata, ale podejmowanie z nim dialogu.
Zaznaczył, że od czasów Oświecenia horyzont transcendentalny został „wycięty” z filozoficznego dyskursu. Tymczasem, gdy brakuje tej perspektywy, perspektywy objawienia, okazuje się, że człowiek może się jawić, jako jedynie wyższy rodzaj zwierzęcia lub jak maszyna. – Nie mamy problemu z tym, by wchodzić w dialog, uznawać zdobycze nauk; dochodzimy jednak nieraz do nieprzekraczalnej granicy, jaką jest godność człowieka – mówił kardynał. – Tym, na czym mi zależy, jest to, żebyśmy odeszli od patrzenia na rzeczywistość jedynie w wymiarze horyzontalnym a zwrócili uwagę na wymiar wertykalny, linię łączącą człowieka z Bogiem – dodał. Wyjaśniał, że spojrzenie z perspektywy objawienia jest kluczem do zrozumienia historii. Zapewnia też ono takie spojrzenie na człowieka, w którym nie może on być traktowany instrumentalnie.
Podkreślił, że wobec najróżniejszych nihilistycznych prądów, działanie Kościoła polega właśnie na ukazywaniu godności człowieka oraz przestrzeganiu przed tym, co tej godności zagraża.
Zwrócił uwagę, że ideologie wrogie Kościołowi, które znamy z historii, jak narodowy socjalizm czy komunizm, często uciekały się do przemocy. Dzisiejsze ideologie sączą truciznę w sposób niezauważalny, atakując człowieka w jego integralności.
Odnosząc się do sytuacji w Polsce, spadku deklaracji wiary, praktyk czy powołań, zaznaczył, że społeczeństwu, które 50 lat żyło za żelazną kurtyną, łatwo wmówić, że chcąc „dogonić” Zachód musi otworzyć się w całości na dominujący tam styl myślenia. Tymczasem nie jest to prawdą. Zwrócił też uwagę, jak ważne jest wykorzystanie obecnych w Polsce tradycji, choćby związanych z uroczystością Pierwszej Komunii św., do ewangelizacji społeczeństwa.
Odniósł się też do problemu niemieckiej Drogi Synodalnej. – Drogę Synodalną postrzegam jaką drogę błędną. Jeśli będzie ona trwała, uważam, że stanie się ona drogą do zniszczenia – powiedział. Przypomniał, ze w ubiegłym roku z Kościoła katolickiego w Niemczech wystąpiło 500 tys. osób. Czy wprowadzenie postulatów drogi synodalnej związanych choćby z kwestią celibatu czy posługą kobiet w Kościele zmieniłyby tę sytuację? Zdaniem kard. Müllera nie, czego dowodem jest fakt, że z Kościoła ewangelickiego, w którym te wszystkie postulaty zostały zrealizowane, w tym samym czasie wystąpiło 600 tys. osób. – Chodzi o coś innego. Nie w tym leży rozwiązanie – powiedział kardynał.
W tym kontekście przytoczył też wyniki ankiety przeprowadzonej ostatnio wśród 800 młodych księży w Niemczech. W zdecydowanej większości odrzucili oni postulaty niemieckiej Drogi Synodalnej.
Odpowiadając na pytanie o to, jak docierać z przekazem wiary do młodych, zwracał uwagę na znaczenie wspólnot oraz na to, by umożliwić młodym spotkanie z inspirującymi chrześcijanami – i duchownymi i świeckimi. Mówił również o tym, ze trzeba stawić czoła propagandzie, która atomizuje młodych i odcina ich od kontekstu rodzinnego.
Wskazał też na Francję jako na kraj, w którym mimo załamania się przekazu wiary i bardzo niesprzyjającej sytuacji, wielu młodych szuka wiary i decyduje się na chrzest. W tym kontekście wspominał też odbytą przed tygodniem pielgrzymkę z Paryża do Chartres, w której uczestniczyło 20 tys. młodych w wielu od 20 do 25 lat.
Jak podkreślił, na ważne pytania, które stawiają sobie młodzi ludzie, otrzymują oni od świata odpowiedzi zastępcze: należy cieszyć się życiem, imprezować. – Taka wskazówka nie jest do zrealizowania w uboższych, np. afrykańskich społeczeństwach. Europejskie standardy życia pozwalają nam na to – mówił kard. Müller. Zwrócił jednak uwagę, że są to odpowiedzi niewystarczające, o czym świadczą choćby statystyki samobójstw wśród młodych w krajach wysoko rozwiniętych.
Na zakończenie spotkania sekretarz KEP bp Artur Miziński wręczył kard. Müllerowi nagrodę FENIKS przyznaną podczas ostatnich Targów Wydawców Katolickich w Warszawie za książkę „Cud nieśmiertelności. Co będzie po życiu ziemskim?”.
Źródło: KAI
Pach