Minister zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała, że będzie dążyć do możliwości legalnego zabijania dzieci do 12. tygodnia ciąży. Jak twierdzi, „płody” niczego nie czują. To kłamstwo.
– Wolę, żeby kobieta dokonała terminacji do 12 tygodnia, kiedy ten płód nie czuje niczego, niż żeby dziecko miesięczne czy dwuletnie było maltretowane przez rodziców i trafiło do szpitala – powiedziała Leszczyna cytowana przez PAP.
Według minister zdrowia lepiej jest zatem zamordować trzymiesięczne dziecko, niż pozwolić mu żyć.
Wesprzyj nas już teraz!
Leszczyna, podobnie jak inni zwolennicy legalnego zabijania dzieci poczętych, twierdzi w dodatku, że mordowane dzieci nie odczuwają bólu.
Jest to argument nie tylko skrajnie barbarzyński, ale również po prostu głęboko nieprawdziwy.
O odczuwaniu bólu przez dzieci poczęte mówiła w rozmowie z portalem RatujŻycie.pl dr Beata Głodzik, licencjonowana położna, która zajmuje się również neurologią dziecięcą i rozwojem dziecka.
– Okres krytyczny dla takiego wyraźnego czucia to piąty tydzień życia płodowego – powiedziała dr Głodzik. Najpierw dziecko zaczyna odczuwać bodźce w okolicy ust. Odczuwanie rozwija się bardzo szybko. – W ósmym tygodniu życia płodowego, kiedy dziecko już ma takie połączenia w mózgu, które pozwalają odczuwać bodźce z całego ciała od czubka głowy poprzez końcówki paluszków – wskazała.
W istocie jest wręcz odwrotnie niż twierdzą aborcjoniści. Dziecko w fazie płodowej ma jeszcze niezupełnie rozwinięty zmysł dotyku. To sprawia, że jest niezwykle wrażliwy. Dlatego mordowane dziecko nienarodzone odczuwa potworny ból.
– Jest to potwierdzone naukowo. Dziecko w czasie aborcji bardzo cierpi właśnie ze względu na niedojrzały dotyk. Nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić tego bólu, ponieważ my, ludzie dorośli, którzy przeszliśmy różne etapy rozwoju, nie pamiętamy naszych pierwszych odczuć. Nasza świadoma pamięć nie sięga tych chwil, choć mamy również pamięć podświadomą – powiedziała dr Głodzik.
– Mając wiedzę neurologiczną, nie wyobrażam sobie, jak może cierpieć dziecko, które zostaje poddane aborcji, na przykład przez uduszenie czy wstrzykiwanie kwasu, który wyżera ciało. To są makabryczne rzeczy, o których nie da się spokojnie mówić – dodała.
– Wyobraźmy sobie dziecko, które rozwija się w łonie mamy, otoczone przyjemnymi dla niego, ciepłymi wodami płodowymi. I nagle zostaje zaatakowane przez zimne szczypce lub kwas! Niewyobrażalna, okrutna tortura – wskazała rozmówczyni portalu RatujŻycie.pl.
Źródło: ratujzycie.pl
Pach