Dzień po inauguracji Igrzysk Olimpijskich w Paryżu przedstawionej zgodnie z wizją homoseksualnego żyda, Thomasa Jolly’ego, francuscy biskupi opublikowali oświadczenie, potępiając „sceny kpiny z chrześcijaństwa”. Negatywnie o widowisku dyrektora „qeerowego” teatru La Piccola Familia wypowiedzieli się amerykańscy homoseksualiści z organizacji Gays Against Groomers „absolutnie zniesmaczeni widokiem drag queens i półnagich wyznawców gender tańczących wokół małych dzieci na Igrzyskach Olimpijskich, na oczach całego świata”.
Konferencja Biskupów Francji ostro potępiła „sceny szyderstwa i kpiny z chrześcijaństwa” zawarte w widowisku przedstawionym podczas ceremonii otwarcia igrzysk. Hierarchowie wyrazili „głębokie ubolewanie” nad nimi, jednocześnie solidarność „ze wszystkimi chrześcijanami na wszystkich kontynentach, którzy ucierpieli z powodu oburzania i prowokacji niektórych scen”.
Stwierdzili także, że „Igrzyska Olimpijskie wykraczają daleko poza ideologiczne uprzedzenia kilku artystów”.
Wesprzyj nas już teraz!
Sceny ze zboczeńcami określającymi się jako „drag queens”, którzy wystąpili podczas ceremonii otwarcia i parodiowali Ostatnią Wieczerzę, ale także epatowali rozwiązłością seksualną w towarzystwie dzieci na scenie i tysięcy przed telewizorami, przedstawiając poliamorię i zachęcając do deprawacji, oburzyło również członków organizacji Gays Against Groomers. Zamieściła ona zdjęcia z ceremonii i oświadczenie: „Jesteśmy absolutnie zniesmaczeni widokiem tych drag queens i półnagich wyznawców gender tańczących wokół małych dzieci na igrzyskach olimpijskich, na oczach całego świata”.
Arcybiskup Charles Scicluna, który pełni funkcję arcybiskupa Malty i zastępcy sekretarza sekcji dyscyplinarnej watykańskiej Dykasterii ds. Nauki Wiary (i który nota bene sam znany jest z promowania ideologii LGBT), złożył formalną skargę do ambasadora Francji na Malcie i nalegał, aby inni zrobili to samo.
„Chciałbym wyrazić swoje cierpienie i wielkie rozczarowanie zniewagą wobec nas, chrześcijan, podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 r., kiedy to grupa artystów drag queen parodiowała Ostatnią Wieczerzę. Jezusa” – napisał.
Biskup Andrew Cozzens z Crookston w stanie Minnesota, który pełni funkcję przewodniczącego Zarządu Krajowego Kongresu Eucharystycznego – i ostatnio przewodniczył Mszy w Indianapolis z udziałem około 50 tys. ludzi – napisał w oświadczeniu z 27 lipca, że jest ironią losu, iż wkrótce po tym, jak dziesiątki tysięcy ludzi zgromadziło się na adoracji Eucharystii, „prawie miliard mężczyzn, kobiet i dzieci, osobiście lub za pośrednictwem transmisji na żywo, było świadkami publicznej kpiny z Mszy św.” „Ostatnia Wieczerza Da Vinci została przedstawiona w okropny sposób, pozostawiając nas w takim szoku, żalu i słusznej złości, że nie da się tego opisać słowami” – dodał.
Hierarcha nawoływał chrześcijan, a w szczególności katolików, by zadośćuczynili za te zniewagi poprzez modlitwę wynagradzającą i post z powodu „publicznego wstydu, kpin i prześladowań”.
Poprosił, by modlić się podczas niedzielnej Mszy świętej o „uzdrowienie i przebaczenie dla wszystkich, którzy uczestniczyli w tej kpinie”. Jednocześnie apelował, by wszyscy wyrazili stanowcze stanowisko w tej sprawie.
Skandaliczne widowisko, na które przeznaczono 1,5 miliarda euro była – zdaniem biskupa Cozzens – powtórnym przeżyciem Męki Pańskiej. Ostatnia Wieczerza, wraz z ukrzyżowaniem, śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa, tworzą Tajemnicę Paschalną. „Jezus przeżył swoją Mękę na nowo w piątkową noc w Paryżu, kiedy publicznie zniesławiono Jego Ostatnią Wieczerzę” – podkreślił duchowny. „Jako jego żywe ciało jesteśmy zaproszeni, aby wejść z Nim w tę chwilę męki, tę chwilę publicznego wstydu, szyderstwa i prześladowań. Robimy to poprzez modlitwę i post. A naszą największą modlitwą (…) jest Najświętsza Ofiara Mszy” – przypomniał.
„Możemy również zostać wezwani do mówienia o tym złu. Czyńmy to z miłością i miłosierdziem, ale także ze stanowczością” – pisał biskup, apelując o modlitwy, by Duch Święty wzmocnił nas cnotą męstwa.
„Zainspirowani wieloma męczennikami, którzy przelali krew, aby dać świadectwo prawdzie na temat Mszy, nie będziemy stać z boku i cicho trwać, gdy świat wyśmiewa nasz największy dar od Pana Jezusa” – skwitował.
Biskup Robert Barron z Winona-Rochester w stanie Minnesota, założyciel popularnej strony Word on Fire, uznał, że parodia, z jaką mieliśmy do czynienia podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu odzwierciedla „głęboko zsekularyzowane społeczeństwo postmodernistyczne” i stanowi „rażącą kpinę”. Pytał, dlaczego Francja, która szczyci się kulturą „honorowania praw jednostki oraz praw człowieka i wolności” opartą na chrześcijańskich korzeniach, zdecydowała się „kpić z wiary chrześcijańskiej”? Zaapelował do chrześcijan i katolików, aby nie pozostawali bierni, lecz aby ich „głos został usłyszany”.
Komentatorzy żydowscy i osoby innych wyznań również potępili występ w mediach społecznościowych. Tysiące osób zapowiedziało, że w ramch bojkotu, nie będą oglądać igrzysk.
Jak dotąd, jedna duża firma, amerykański koncern telekomunikacyjny C Spire wycofał swoje reklamy w obliczu rosnących wezwań do bojkotu: #BoycottOlympics i #BoycottParis2024.
Zarząd amerykańskiej firmy telekomunikacyjnej z siedzibą w Ridgeland w stanie Missisipi, poinformował na platformie X, że „byli zszokowani kpinami z Ostatniej Wieczerzy podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu”.
Decyzję szóstego co do wielkości amerykańskiego dostawcy usług bezprzewodowych pochwalił gubernator stanu Missisipi Tate Reeves. „Jestem dumny, że sektor prywatny w stanie Missisipi stanął na wysokości zadania i postawił się” – komentował Reeves. „Bóg nie da się wyśmiać. C Spire wytyczył rozsądny, właściwy kurs” – dodał polityk.
Oburzenia nie krył także Spiker Izby Reprezentantów USA Mike Johnson, który powiedział, że „kpina z Ostatniej Wieczerzy była szokująca i obraźliwa dla chrześcijan na całym świecie, którzy oglądali ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich”.
Papież Franciszek nie skomentował bezpośrednio występu.
Komitet Olimpijski początkowo bronił przedstawienia, twierdząc, że sceny, które zostały odebrane przez miliony chrześcijan jako obraźliwe i bluźniercze, nie miały na celu obrażanie kogokolwiek i były wyrazem „celebrowania wspólnoty i tolerancji”.
Mimo sugestii postępowych „ekspertów’ np. Keith Olbermann, sugerującej, że przedstawienie nie nawiązywało do „Ostatniej Wieczerzy”, po licznych kontrowersjach rzecznik Komitetu Olimpijskiego Paris 2024 przyznał, że Thomas Jolly, reżyser ceremonii otwarcia, zainspirował się obrazem Leonarda Da Vinci. Ale dodał, że „Wielu zrobiło to przed nim, od Andy’ego Warhola po Simpsonów”.
Źródła: cruxnow.com / humanevents.com / washingtontimes.com
AS
Bogdan Dobosz: Polska lewica pieje nad otwarciem IO, ale sami Francuzi mają tego dość