Mimo kilku spektakularnych sukcesów Polacy nie zdobyli zbyt wielu medali na tegorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Rządzących skłoniło to do refleksji – ale nie nad stanem rodzimego sportu… Andrzej Szeptycki, wiceminister gabinetu Donalda Tuska przyczyny niewielkiej liczby olimpijskich zwycięstw upatruje w… niechęci rodaków do migrantów spoza kontynentu.
Jeśli zastanawiacie się Państwo, czemu nasi zachodni partnerzy z UE mają więcej medali @Paris2024 niż Polska to jedną z odpowiedzi jest odpowiednia strategia migracyjna (a właściwie jej brak w przypadku Polski). Inne państwa potrafią czerpać korzyści z napływu imigrantów spoza… pic.twitter.com/xgCNOv2kyd
— Andrzej Szeptycki (@szeptycki) August 11, 2024
Wesprzyj nas już teraz!
„Jeśli zastanawiacie się Państwo, czemu nasi zachodni partnerzy z UE mają więcej medali niż Polska, to jedną z odpowiedzi jest odpowiednia strategia migracyjna (a właściwie jej brak w przypadku Polski). Inne państwa potrafią czerpać korzyści z napływu migrantów spoza Europy, my widzimy w nich głównie zagrożenie” – tak niską pozycję kraju w olimpijskiej klasyfikacji medalowej rozumie Andrzej Szeptycki z Polski 2050, piastujący funkcję wiceministra nauki.
Ta osobliwa „analiza” polityka nie wytrzymuje jednak konfrontacji z wykazem olimpijskich sukcesów. Znacząco lepszy wynik od naszego kraju uzyskały na przykład Uzbekistan, Węgry, czy Iran… Trudno je uznać za korzystające z „dobrodziejstw” migracji kraje zachodnie. Na drugim miejscu pod względem sukcesów, tuż za Stanami Zjednoczonymi, znalazły się Chiny, a po piętach deptała im za nimi słynąca z narodowej hermetyczności Japonia.
Komentarz Szeptyckiego o rzekomych korzyściach związanych z napływem migrantów fatalnie komponuje się z napiętą sytuacją społeczną w Wielkiej Brytanii. Ten „korzystający” ze znaczącej migracji spoza Europy kraj stał się właśnie areną walk pomiędzy sfrustrowanymi Brytyjczykami a agresywną i bezkarną mniejszością muzułmańską.
Wiceminister Andrzej Szeptycki jest zarejestrowanym członkiem Związku Ukraińców w Polsce.
Źródło: X
FA