Decyzją niemieckiego sądu związany z Państwem Islamskim terrorysta nie zostanie wydalony z kraju. W wyniku akcji służb kryminalista został już ujęty. Mężczyzna skazany za uczestnictwo w organizacji przestępczej miał zostać deportowany… sędziowie postanowili jednak, że będzie przebywał na wolności, dalej stwarzając zagrożenie. W ojczyźnie mogłoby bowiem czyhać na niego niebezpieczeństwo…
„To niepojęte”, komentował werdykt sądu z Münster portal kath.net. W myśl decyzji instancji mężczyzna skazany w 2017 roku w Düsseldorfie na pięć lat pozbawienia wolności z powodu przynależności do organizacji terrorystycznej – w tym wypadku Państwa Islamskiego –ma pozostać na wolności w Niemczech.
Werdykt sędziów przeszkodzi zatem w realizacji zamiaru wydalenia terrorysty z powrotem do jego kraju pochodzenia. Do deportacji miało dojść w poniedziałek 24 lutego…
Wesprzyj nas już teraz!
Sprawę z niedowierzaniem skomentowało również popularne medium. „Bezpieczeństwo skazanego terrorysty Państwa Islamskiego, który wszczyna zamieszki na komisariacie policji z nożem, czy bezpieczeństwo ludności – co jest ważniejsze?”, pytał BILD.
W ten sposób dziennik odnosił się do sądowego uzasadnienia decyzji o pozostawieniu niebezpiecznego mężczyzny w Niemczech. Jak wyjaśniała rzecznik sądu w Münster, który opublikował wyrok, w kraju pochodzenia mężczyźnie grozić mogą „tortury” i „śmierć”… Lepiej zatem, by taka sama groźba ze strony zaprzysiężonego członka terrorystycznej organizacji wisiała nad Niemcami?
Źródło: kath.net
FA