Zdaniem byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka niedawna rezolucja Parlamentu Europejskiego ma na celu nie wzmocnienie obronności państw członkowskich UE, a dalszą centralizację władzy w ręku eurokratów. W opinii polityka to próba zdystansowania wpływów amerykańskich i zastąpienia ich dominacją Berlina.
W środę Parlament Europejski uchwalił rezolucję dotyczącą wzmocnienia obronności UE. Polski obóz rządzący nie szczędził sił, by wykorzystać obawy Polaków przed ewentualną wojną przeciwko opozycji. Tusk zarzucał nawet możliwe działanie pro- rosyjskie wszystkim, którzy nie poprali dokumentu
Tymczasem to obawa o zrzeczenie się kolejnych kompetencji krajowych władz na rzecz Brukseli, jak wyjaśniali sceptycy, była powodem głosów przeciwko propozycji.
Wesprzyj nas już teraz!
– Rezolucja, którą uchwaliliście w Parlamencie Europejskim, to jest jeden wielki wstyd i kompromitacja dla Europy. To jest jedno wielkie oszustwo, które jest krokiem do budowy jednolitego państwa europejskiego pod butem niemieckim. Na to nigdy nie można się zgodzić – mówił były minister edukacji Przemysław Czarnek podczas konferencji prasowej w Krakowie.
Według polityka PiS-u „Europa” chce budować wspólną armię, która „nie ma nic wspólnego z armią efektywną”. – Europa, to znaczy Niemcy, Francja i Tusk na ich usługach, chcą wygonić z Europy Amerykanów, chcą wygonić z Europy NATO, żeby robić tutaj, co tylko im się podoba we współpracy, w interesach z Ruskimi – przekonywał Czarnek.
Obawy byłego szefa resortu edukacji podziela europoseł Arkadiusz Mularczyk. Zdaniem polityka uchwała Parlamentu Europejskiego zagraża polskiemu bezpieczeństwu i wprowadzona wżyciu naraziłaby nasze państwo. – To co dzisiaj elity europejskie, brukselskie po sugestii Niemiec realizują, to jest osłabianie NATO, wypychanie Ameryki z Europy – sądzi przedstawiciel byłej partii rządzącej.
Zdaniem Mularczyka, przesuwanie polityki bezpieczeństwa z NATO w kierunku Unii Europejskiej w rzeczywistości ma służyć wzmacnianiu pozycji politycznej, ekonomicznej i gospodarczej Niemiec. – To jest wielki tort finansowy, który chcą zgarnąć Niemcy – dodał europoseł.
(PAP)/oprac. FA