Dzisiaj

Rumuński szybki marsz ku totalitaryzmowi? Rząd intensyfikuje „zwalczania nielegalnych treści w Internecie”

Minister Ivan Bogdan, odpowiedzialny za gospodarkę, badania, innowacje i cyfryzację, zapowiedział intensyfikację walki z „manipulacjami w Internecie”, podkreślając, że Rumunia już wykorzystuje trzy rodzaje zaawansowanych programów do wykrywania „fałszywych treści”. Kraj rygorystycznie stosuje europejski Akt o Usługach Cyfrowych (DSA) w walce z dezinformacją, a pod koniec lutego przyjął ustawę cenzuralną, znacznie bardziej restrykcyjną niż europejskie regulacje.

Bogdan odwołał się do szeregu mechanizmów cenzuralnych wdrażanych na poziomie globalnym, europejskim i krajowym w celu zwalczania dezinformacji i manipulacyjnych treści. Walka z wolnością słowa w Rumunii nasila się w kontekście trwającej kampanii prezydenckiej, a tamtejszy establishment dopuszcza się kontrowersyjnych ingerencji w proces wyborczy.

W komunikacie prasowym z 13 marca minister edukacji Daniel David zaznaczył, że „wolność wypowiedzi może istnieć, o ile nie promuje treści nielegalnych, nie narusza godności człowieka i nie stanowi formy zastraszania”. Opublikował także przewodnik dla nauczycieli, rodziców, uczniów i studentów dotyczący zwalczania „nielegalnych treści” online, wskazując, co można, a czego nie można robić w Internecie. Dokument podkreśla zakaz podżegania do nienawiści na podstawie kryteriów takich jak poziom wykształcenia czy przynależność społeczna, gloryfikacji reżimów totalitarnych, zaprzeczania ich zbrodniom, a także rozpowszechniania fałszywych lub wprowadzających w błąd informacji dotyczących zdrowia publicznego, wyborów, kryzysów społecznych oraz gospodarczych w celu wywołania paniki lub manipulowania opinią publiczną.

Wesprzyj nas już teraz!

Zobacz książkę „Misinformacja, dezinformacja, malinformacja. Jak powstaje system globalnej cenzury”

David podkreślił, że „w demokracji istnieją granice wolności słowa” i muszą one być przestrzegane także w mediach społecznościowych. – Nie musimy biurokratyzować i obsesyjnie kontrolować treści, ale nie możemy też dopuścić do sytuacji, w której wszystko jest dozwolone. W przeciwnym razie przestajemy być społeczeństwem i demokracją – zaznaczył minister.

Tymczasem osoby, które wcześniej nazywały zwolenników kandydata na prezydenta Călina Georgescu „niewykształconymi ekstremistami” i domagały się ich aresztowania, teraz będą miały możliwość usuwania treści według własnego uznania.

11 marca rząd Rumunii ogłosił partnerstwo z TikTokiem i Facebookiem w walce z dezinformacją, koncentrując się na szybkim usuwaniu treści. 27 marca urzędnicy mają przeprowadzić test symulujący potencjalne scenariusze wyborcze w celu oceny zdolności do szybkiej interwencji. Władze podkreślają, że podejmowane działania mają na celu ochronę obywateli oraz zapewnienie bezpiecznego i przejrzystego środowiska online. Przeciwnicy obawiają się jednak dalszej eskalacji cenzury.

Portal „Brussels Signal” wskazuje, że Rumunia stosuje bardziej agresywne podejście do treści uznawanych za „nielegalne”, „mowę nienawiści” i „zmanipulowane informacje”. Nowa ustawa, przyjęta w lutym, wprowadza surowsze regulacje dotyczące platform mediów społecznościowych i dostawców treści online. Przewiduje szybkie usuwanie treści uznanych za „nielegalne”, przy czym materiały sklasyfikowane jako „podżegające do przemocy”, „mowa nienawiści” lub „dezinformacja” na ważne tematy krajowe muszą być usunięte w ciągu 15 minut od publikacji.

Platformy internetowe będą zobowiązane do stosowania algorytmów sztucznej inteligencji w celu skanowania i klasyfikowania treści jako „nielegalne”. W przypadku kont zarejestrowanych lub aktywnych w Rumunii algorytmy muszą być dostosowane do szybkiego eliminowania „potencjalnie szkodliwych treści”, obejmujących szeroko rozumiane „podżeganie do nienawiści”, „niebezpieczną dezinformację” lub „manipulację”. Zakłada się, że „szkodliwe wiadomości” nie dotrą do więcej niż 150 użytkowników.

Dodatkowo platformy nie będą mogły promować „potencjalnie szkodliwych treści” powiązanych z rumuńskimi kontami. Instytucje takie jak Stały Urząd Wyborczy, Narodowa Rada Audiowizualna, Rumuńska Służba Wywiadowcza oraz Ministerstwo Obrony otrzymają uprawnienia do żądania natychmiastowego usunięcia treści, stron internetowych lub zablokowania dostępu do nich dla użytkowników.

Platformy, które nie zweryfikują w ciągu 30 dni co najmniej 30% zgłoszeń dotyczących „nielegalnych lub szkodliwych treści”, będą musiały liczyć się z wysokimi grzywnami. Dostawcy usług internetowych (ISP) za brak blokady „szkodliwych witryn” mogą zostać ukarani grzywną w wysokości od 10 000 do 50 000 lei (ok. 2000–10 000 euro).

Ustawa pozwala organom administracyjnym, w tym Krajowej Radzie Audiowizualnej (CNA) i Krajowemu Urzędowi ds. Zarządzania i Regulacji Komunikacji (ANCOM), na nakazanie usunięcia treści lub zablokowanie witryny bez konieczności uprzedniej kontroli sądowej. Użytkownicy będą mogli odwoływać się od decyzji w drodze postępowania sądowego, które zaprojektowano tak, aby było długotrwałe i uciążliwe.

Rumuńska ustawa budzi poważne obawy dotyczące ingerencji w wolność słowa i naruszania podstawowych praw obywatelskich. Krytycy wskazują, że przy tak szerokim zakresie uprawnień dla instytucji państwowych mogą pojawić się nadużycia, zwłaszcza w kontekście procesu wyborczego. Ponadto brak jasno określonych kryteriów odróżniających krytykę, ironię i przeciwne opinie budzi dodatkowe wątpliwości.

Platformy będą zobowiązane do opracowania specjalnych mechanizmów identyfikacji i klasyfikowania treści publikowanych przez użytkowników w Rumunii, aby dostosować się do wymogów nowej ustawy ograniczającej swobodę wypowiedzi – jednego z podstawowych filarów demokracji.

Można stwierdzić, że Rumunia w szybkim tempie zmierza w kierunku systemu totalitarnego.

Źródło: brusselssignal.eu

AS

Zobacz książkę „Misinformacja, dezinformacja, malinformacja. Jak powstaje system globalnej cenzury”

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Nie zwalniamy w walce o katolicką Polskę! Wesprzyj PCh24.pl w 2025 roku i broń razem z nami cywilizacji chrześcijańskiej!

mamy: 96 900 zł cel: 500 000 zł
19%
wybierz kwotę:
Wspieram