– Niemcy są zainteresowani tym, żeby (…) osłabiać tego typu państwa jak państwo polskie, które relatywnie szybko rozwijały się w stosunku do Niemiec – powiedział Robert Bąkiewicz na antenie PCh24TV. Jego zdaniem, kryzys migracyjny na polsko-niemieckiej granicy został stworzony przez Niemcy i jest on używany do destabilizacji sytuacji w Polsce.
W rozmowie z Pawłem Ozdobą z PCh24TV Robert Bąkiewicz zaznaczył, że kryzys na granicy polsko-białoruskiej nie jest jedynym z jakim obecnie boryka się nasze państwo. Od pewnego czasu pogarsza się sytuacja także na naszej zachodniej granicy. – Dziś takim najważniejszym punktem przerzutowym imigrantów (…) jest właśnie granica polsko-niemiecka – powiedział.
Wiadome jest, że Niemcy przywożą na teren naszego kraju imigrantów, których sami chcą się pozbyć. Jednak zdaniem Bąkiewicza, działanie naszego zachodniego sąsiada ma jeszcze inny cel. Niemcy przede wszystkim dążą do destabilizacji sytuacji w Polsce i osłabienia naszego kraju.
Wesprzyj nas już teraz!
– Powiedzmy sobie szczerze, mówimy o wojnie hybrydowej na wschodniej granicy z Łukaszenką, z Putinem. (…) Dokładnie w ten sam sposób działają Niemcy. Tylko, że tak jak na wschodzie granicę mamy w jakiś sposób lepszy lub gorszy, ale zabezpieczoną, tak na zachodnich rubieżach naszej ojczyzny granica jest kompletnie otwarta – zaznaczył rozmówca PCh24TV.
Niemcy bowiem wprowadziły kontrolę po swojej stronie granicy z Polską, co powoduje, że Polacy przed wjazdem na Zachód są zatrzymywani i przeszukiwani. My zaś uparcie wierzymy w istnienie strefy Schengen pozwalając na przepływ ludności bez żadnej kontroli. Co więcej, niemieckie służby i policja wjeżdżają na terytorium Polski zupełnie nielegalnie.
W opinii Bąkiewicza, rząd Donalda Tuska idealnie wpasowuje się w scenariusz wykreowany przez Unię Europejską, a szczególnie przez naszego zachodniego sąsiada. W czasie gdy Niemcy destabilizują Polskę niekontrolowaną migracją, polski rząd zamiast chronić granicę, buduje ośrodki dla imigrantów. Dlatego musimy wywrzeć presję na władzy poprzez organizowanie protestów na polsko-niemieckiej granicy i dążenie do jej zablokowania.
– My jej nie zablokujemy na stałe, nie mamy potencjału straży granicznej czy państwa polskiego, którym mogłoby stworzyć permanentną blokadę granicy, ale zablokowanie nawet jednego dnia będzie tworzyło taki zaskakujący obraz, który będzie uderzał w tę władzę i będzie zmuszał ją do pewnej aktywności – powiedział Bąkiewicz.
Jego zdaniem, jeśli nie zatrzymamy migracji obcokrajowców do Polski, za kilka lat będziemy mieli problem z obecnością na terenie naszego ogromniej liczby ludzi, którzy nie będą chcieli się zasymilować. Doprowadzi to do tego, iż we własnym kraju będziemy czuli się zagrożeni.
– Dzisiaj albo postawimy temu tamę, albo kiedyś będziemy musieli odpowiadać dzieciom: dlaczego tato, mamo, dziadku nic nie zrobiłeś, kiedy jeszcze można było coś zrobić? – ostrzegł gość PCh24TV.
Źródło: PCh24TV
AF