Janusz Korwin Mikke skomentował dla wielu zaskakująco wysoki wynik Grzegorza Brauna w wyborach prezydenckich. – Można głosić hasła antyunijne i dostać parę procent głosów, co do tej pory było trudne, bo Polacy wierzyli, że Unia coś im da – powiedział w wywiadzie dla „Wprost”. Zapytany o to, kogo poprze w II turze, odpowiedział, że na pewno nie Rafała Trzaskowskiego. – Każdy, byle nie on. Nawet sam diabeł, gdyby startował, dostałby mój głos – powiedział.
Po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów Grzegorz Braun zajmuje czwarte miejsce z wynikiem aż 6,4 proc. Jest to wynik zaskakująco wysoki, szczególnie że sondaże dawały mu szanse na poziomie jedynie 1 proc. głosów. Również główne stacje telewizyjne nie gościły go prawie wcale.
Braun traktuje swój wysoki wynik jako zapowiedź sukcesu „szerokiego frontu gaśnicowego” w najbliższych wyborach parlamentarnych. Podobny optymizm wyraził Janusz Korwin-Mikke, mówiąc, że jest to „konkret, na którym można coś zbudować”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Można głosić hasła antyunijne i dostać parę procent głosów, co do tej pory było trudne, bo Polacy wierzyli, że Unia coś im da – powiedział Korwin-Mikke w wywiadzie dla „Wprost”. – Teraz ludzie stracili nadzieję, że Bruksela może być czymś dobrym. Również pan Nawrocki i Mentzen miał hasła bardzo wstrzemięźliwe. Widać, że – patrząc na łączny wynik trzech panów – front antyunijny może być ponad 50-proc – ocenił.
Zapytany o to, kogo poprze w II turze wyborów, Korwin-Mikke odpowiedział, że na pewno nie Rafała Trzaskowskiego (KO). – Nigdy w życiu. Każdy, byle nie on. Nawet sam diabeł, gdyby startował, dostałby mój głos – powiedział.
Źródło: dorzeczy.pl
AF
Niewiara Trzaskowskiego. To nie jest kandydat na prezydenta Polaków
Grzegorz Braun: szeroki front gaśnicowy idzie do następnych wyborów parlamentarnych