Ambasador Ukrainy w Polsce, Wasyl Bodnar, jest niezadowolony z wypowiedzi Karola Nawrockiego. Nie spodobała mu się obietnica złożona wobec Sławomira Mentzena, że jako prezydent Nawrocki nie pozwoli na przyjęcie Ukrainy do NATO.
– Decyzja o zabronieniu i czy ograniczeniu jakichś praw Ukrainy jest nie do przyjęcia, bo to dla Ukrainy jest zasadnicza sprawa istnienia – powiedział Bodnar w RMF FM. Ukraiński ambasador próbował też definiować… polską rację stanu, twierdząc, że jest nią właśnie integracja Ukrainy z NATO.
– Nie rozumiem postulatów, które podważają prawo Ukrainy do integracji do NATO – stwierdził ambasador.
Wesprzyj nas już teraz!
– Stosunki dwustronne oczywiście układają się pod kątem interesów państw. Mamy tutaj wspólny interes w bezpieczeństwie i myślę, że po wyborach już będziemy mieli możliwość rozmawiać bezpośrednio o tym, jak widzi dane zagadnienie ten czy inny kandydat – dodał.
Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem nie był jednak całkowicie kategoryczny w tej kwestii. Podkreślił, że na dziś kwestia przyjęcia Ukrainy do NATO jest całkowicie teoretyczna, bo to się nie wydarzy. W przyszłości natomiast, zaznaczył, chciałby wciągnięcia Ukrainy do struktur zachodnich, zamiast jej wchłonięcia przez Rosję. Wskazał jednak, że o tym będzie można mówić dopiero za wiele lat.
Źródła: polsatnews.pl, pch24.pl
Pach