– Teraz dołożyliśmy 100 milionów złotych, ale jeśli będzie potrzebne dodatkowe 100 milionów, to też te pieniądze będą – powiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna o rządowym programie in vitro. Szkoda tylko, że pieniądze nie znajdują się tak łatwo na leczenie Polaków. W czasie gdy polska służba zdrowia jest w opłakanym stanie i ludzie czekają latami w kolejkach do specjalistów, rząd Donalda Tuska przeznacza sumie już 2,5 miliarda złotych na produkcję dzieci w laboratorium.
Finansowanie in vitro z budżetu państwa rozpoczął rząd Donalda Tuska się 1 czerwca 2024 r. Program na razie zaplanowany jest do 2028 r. i przeznaczono na niego 500 mln złotych rocznie (w sumie 2,5 miliarda złotych). Teraz minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała dołożenie kolejnych 100 mln zł do projektu. A na tym być może nie koniec.
– Podpisaliśmy aneksy ze zdecydowaną większością podmiotów, które prowadzą tę procedurę i pieniędzy będzie potrzeba więcej. Mam te środki w budżecie ministerstwa i zapewniam, że nie zabraknie pieniędzy na in vitro. Dołożymy tyle, ile będzie trzeba – powiedziała Izabela Leszczyna 22 maja 2025 r.
Wesprzyj nas już teraz!
– Teraz dołożyliśmy 100 mln zł, ale jeśli będzie potrzebne dodatkowe 100 mln zł, to też te pieniądze będą – zaznaczyła minister.
Rząd Donalda Tuska ewidentnie stawia program do produkcji dzieci w laboratorium ponad troską o zdrowie obywateli. Obecnie polska służba zdrowia jest w opłakanym stanie, a długie kolejki do lekarzy specjalistów sprawiają, że wielu pacjentów nie otrzymuje potrzebnej im pomocy. W tym samym czasie z łatwością przychodzi minister Leszczynie wydawanie kolejnych 100 mln zł na in vitro.
Źródło: PAP, dorzeczy.pl
AF
Tragiczne losy dzieci z in vitro, czyli procedura, która zabija więcej istnień ludzkich niż aborcja