Rzadko zdarza się taka jednomyślność w kwestiach politycznych. Niezależnie od reprezentowanych ugrupowań wszyscy głosujący członkowie Rady Miasta Włocławek sprzeciwili się instalowaniu na ich terenie placówki imigranckiej oraz w ogóle systemowym relokowaniu tam egzotycznych obcokrajowców.
Podczas specjalnej, wtorkowej sesji radni przegłosowali uchwałę, w której wyjątkowo zgodnie sprzeciwili się rządowym planom utworzenia w mieście Centrum Integracji Cudzoziemców (CIC). Stanowisko poparli nie tylko przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, ale również Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy.
„Uchwała zawiera trzy kluczowe punkty: sprzeciw wobec potencjalnej relokacji nielegalnych migrantów na teren miasta Włocławek. Brak potrzeby utworzenia Centrów Integracji Cudzoziemców w mieście. Wezwanie do organów administracji rządowej oraz innych podmiotów odpowiedzialnych za politykę migracyjną o respektowanie opinii lokalnej społeczności i niepodejmowanie działań zmierzających do osiedlania nielegalnych cudzoziemców na terenie miasta bez zgody jego mieszkańców” – relacjonuje lokalny portal Tygodnik Bydgoski.
Wesprzyj nas już teraz!
We Włocławku przez szereg ostatnich miesięcy trwały debaty i protesty społeczne. Jeszcze w marcu Lewica i PO nie godziły się na przyjęcie pod obrady uchwały podobnej w brzmieniu do tej, którą zgodnie poparli we wtorek. Pod presją mieszkańców jednak ulegli. Zapadła decyzja o specjalnej sesji na początku czerwca, a 3 bm. klamka zapadła.
„Sesja odbyła się w obecności kilkudziesięciu mieszkańców Włocławka, którzy wyrazili swoje poparcie dla uchwały, przynosząc transparenty i używając megafonów. Atmosfera była napięta, jednak przebieg obrad był spokojniejszy niż podczas wcześniejszych sesji” – czytamy w informacji.
Przedstawicielka PO Domicela Kopaczewska przyznała, że radni chcieli „zakończyć niepewność i obawy sygnalizowane przez mieszkańców”. Choć uchwała nie wiąże administracji rządowej, która decyduje o tworzeniu CIC, to jest przykładem skutecznego wpływu na władze publiczne. Ponadto kampania i wybory prezydenckie wykazały, jakie jest zdanie większości Polaków na kwestię imigracyjną. Rząd Tuska nie może nie wziąć tego pod uwagę a inne społeczności lokalne i samorządy otrzymały właśnie przykład działania korzystnego dla dobra wspólnego.
Źródła: tygodnikbydgoski.pl, PCh24.pl
RoM