Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski utworzył specjalne stanowisko rzecznika ds. zwierząt, na które powołał prawnik i technik weterynarii Sabinę Janeczko. Jak przyznała podczas inauguracji, „nie wyobraża sobie” działania bez współpracy z organizacjami prozwierzęcymi.
– Dorośliśmy jako społeczeństwo do traktowania zwierząt jako istoty czujące, wrażliwe, potrzebujące opieki – powiedział prezydent Krakowa podczas uroczystej inauguracji urzędu. Aleksander Miszalski wyraził również przekonanie, że empatia Sabiny Janeczko „pozwoli właściwie zadbać o dobrostan zwierząt”. Konieczność powołania funkcji rzecznika, prezydent miasta tłumaczył licznymi skargami, dotyczącymi głównie porzucanych zwierząt domowych oraz dzikich gatunków żyjących w mieście.
Wesprzyj nas już teraz!
Wśród obowiązków nowej rzecznik wymieniono m.in. współpracę w tworzeniu i realizacji gminnego programu opieki nad porzuconymi zwierzętami, ścisłą współpracę ze schroniskiem oraz opiniowanie ustaw dotyczących tzw. dobrostanu zwierząt.
Sabina Janeczko zapowiedziała również współpracę z organami administracji rządowej, jednostkami samorządu terytorialnego, organizacjami społecznymi, środowiskiem naukowym oraz rolnikami w celu „zapewnienia zwierzętom właściwych warunków bytowania i ochrony ich praw”. Nie doprecyzowano natomiast, na czym taka współpraca –np. z rolnikami – miałaby polegać.
Rzecznik ds. praw zwierząt „nie wyobraża” sobie również działalności bez współpracy z tzw. organizacjami prozwierzęcymi. Nie wymieniono jednak żadnej konkretnej nazwy. W tym miejscu należy zaznaczyć, że często podobne organizacje uciekają się do działalności bezpośredniej, polegającej np. na kradzieży zwierząt z ferm lub schronisk i organizowaniu zbiórek publicznych na cele pomocowe.
To także interwencje na terenie gospodarstwa lub podwórka w asyście policji, kończące się zazwyczaj zarekwirowaniem pupila. W takich sytuacjach organizacje prozwierzęce przekonują funkcjonariuszy do niewłaściwego traktowania zwierzęcia, korzystając z bardzo szerokiego zakresu tego pojęcia. W ostatnim czasie głośno było o sprawie 14-letniego psa Morusa, odebranego rodzinie pod pretekstem rzekomego znęcania się. W sprawę zaangażowana była organizacja „Poznańska Ochrona Zwierząt”, a przy zabieraniu psa doszło do wielu nieprawidłowości.
Obowiązki nowego rzecznika określono w sposób wielce enigmatyczny. W internecie zamieszczono badanie opinii publicznej, w której ratusz pyta mieszkańców, jakie najważniejsze kroki powinien podjąć rzecznik sprawując swój urząd. W ankiecie znalazło się m.in. pytanie o formy współpracy z organizacjami pozarządowymi, konieczność powstania ośrodka rehabilitacyjnego i grzebowiska oraz zakres działania ws. bezdomnych zwierząt.
Źródło: krakow.pl / własne PCh24.pl
PR