Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOI) zakazał rywalizacji w konkurencjach dla kobiet zwodnikom „transpłciowym” oraz cierpiących na zaburzenia rozwoju płciowego. Zakaz dotyczy zwłaszcza sportów kontaktowych. Debata na temat konieczności ochrony kobiet w sporcie rozgorzała po zeszłorocznych IO w Paryżu, gdzie cały świat mógł oglądać m.in. nierówne zmagania kobiet zmuszonych rywalizować z zaburzonymi płciowo mężczyznami.
Na tle rosnącej debaty o ochronie kobiet w sporcie – zwłaszcza w sportach kontaktowych – MKOl zdecydował się na wprowadzenie zakazu udziału zawodników transpłciowych i osób z różnicami rozwoju płciowego. Nowe zasady ogłosiła nowa prezydent organizacji, Kirsty Coventry, która objęła urząd zaledwie kilka dni wcześniej.
Najgłośniejszym przykładem nadużyć spowodowanych implementacją ideologii gender w sporcie, była rywalizacja bokserska pomiędzy żeńskimi zawodniczkami, a algierskim pięściarzem Imane Khelif. Zawodnik tryumfował w kategorii do 66 kg, zdobywając złoty medal w starciu z Włoszką Angelą Carini.
Wesprzyj nas już teraz!
Wcześniej Khelif został wykluczony z rywalizacji w pucharze świata, organizowanej przez Międzynarodową Federację Bokserską (IBA). Powodem decyzji była dyskwalifikacja na podstawie testów, wskazujących, że zawodnik posiada chromosomy XY. MKOI zakwestionował jednak decyzję IBA i dopuścił zawodnika do rywalizacji z kobietami.
Po tryumfie na IO w Paryżu, w mediach zaczęły pojawiać się informacje o badaniach potwierdzających prawdziwą płeć Khelif. Wykazały one, że Algierczyk miał cierpieć na problemy z rozwojem płciowym, ale pod względem genetycznym i hormonalnym był mężczyzną, tj. odznaczał się męską budową ciała, posiadał męskie narządy płciowe (choć niedokońca wykształcone) oraz męskie chromosomy.
Choć MKOI kwestionował w przeszłości rzetelność testów płci, obecnie sam zaczął polegać na właściwych badanich. Od zeszłego roku za przeprowadzenie kwalifikacji olimpijskich odpowiada oranizacja World Boxing, która wprowadziła obowiązek przejścia testów płci. Khelif odmówiła poddania się badaniu, w związku z czym nie pojawiła się na zawodach w Eindhoven.
Nowa prezydent MKOI, Kirsty Coventry zapowiedziała, że Khelif nie zostaną odebrane dotychczasowe osiągnięcia. – Nie będziemy działać wstecz. Patrzymy w przyszłość i chcemy wyciągnąć wnioski z przeszłości – podkreśliła podczas konferencji, zaznaczając, że Imane Khelif nie będzie musiała oddać złotego medalu.
Testom płci nie poddała się również kolejna mistrzyni olimpijska z Paryża, Lin Yu-Ting. Zawodniczka z Tajwanu, która w 2024 r. pokonała w finale Julię Szeremetę, odmówiła udziału w zawodach Pucharu Świata w Astanie (Kazachstan).
Źródło: sport.pl / sportowefakty.wp.pl
PR