8 lipca 2025

Netanjahu w Białym Domu. Negocjuje zawieszenie broni i przesiedlenie Palestyńczyków

(fot. EPA/AL DRAGO / POOL Dostawca: PAP/EPA.)

Izraelski premier Benjamin Netanjahu już po raz kolejny gości w Białym Domu od czasu wybuchu wojny w Gazie. Ponownie toczą się rozmowy w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy. Tuż po poniedziałkowej kolacji w Białym Domu prezydent Donald Trump oświadczył, że rozmowy mające na celu zakończenie wojny w Strefie Gazy „idą bardzo dobrze”.

Wcześniejsze negocjacje pokojowe w Katarze między delegacjami izraelską i palestyńską zakończyły się niepowodzeniem, chociaż doszło do uwolnienia części izraelskich zakładników i setek palestyńskich więźniów. Sceptycy obawiają się, że wznowione negocjacje nie przyniosą pożądanych rezultatów.
Po styczniowych rozmowach, Izrael w marcu br. wznowił działania militarne w Strefie Gazy. Dlatego też zakłada się, że ewentualna nowa umowa okaże się kolejną tymczasową przerwą, a nie trwałym rozwiązaniem wojny.

Obecnie planuje się 60-dniowe zawieszenie broni mające na celu deeskalację działań wojennych w Strefie Gazy i stworzenie przestrzeni do negocjacji w kierunku trwalszego rozwiązania.

Wesprzyj nas już teraz!

Hamas miałby uwolnić dziesięciu żyjących izraelskich zakładników i zwrócić ciała 18 innych. W zamian Izrael ma wycofać swoje siły zbrojne do wyznaczonej strefy buforowej wzdłuż granic Strefy Gazy z Izraelem i Egiptem. W zamian, również Izrael musiałby uwolnić kolejnych palestyńskich więźniów.
Oprócz tego dyskutowana jest kwestia pomocy humanitarnej dostarczanej za pośrednictwem organizacji międzynarodowych, głównie agencji ONZ i Palestyńskiego Czerwonego Półksiężyca.

Ewentualne porozumienie nie określi przyszłej roli wspieranego przez USA Funduszu Humanitarnego dla Gazy, który dystrybuuje pomoc żywnościową od maja. W Strefie Gazy panuje bardzo trudna sytuacja, ze względu na ogromną skalę zniszczeń. Wojskowa kampania Izraela przyniosła śmierć ponad 57 tys. Palestyńczyków. Ponadto ofensywa wywołała głód, a znaczną część ludności przesiedlono wewnętrznie.

Co warto podkreślić, negocjowane porozumienie nie oznacza końca wojny, czego domaga się Hamas. Zobowiązuje natomiast obie strony do kontynuowania negocjacji przez cały okres 60 dni w nadziei na osiągnięcie trwalszego i bardziej kompleksowego zawieszenia broni.

W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że Izrael nie chce trwałego pokoju. Rządząca koalicja radykałów w Kenesecie nalega na kontynuowanie działań zbrojnych, chociaż Tel Awiw osiągnął już szereg celów strategicznych. Przede wszystkim znacznie osłabił Hamas i inne palestyńskie frakcje, a także spowodował rozległe zniszczenia w Strefie Gazy. Aresztowano tysiące osób, wyburzono domy i unicestwiono setki Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu.

Armia izraelska zmusiła także Hezbollah w Libanie do ograniczenia działań po poniesieniu poważnych strat. I co najważniejsze, Izrael uderzył głęboko w infrastrukturę wojskową Iranu, zabijając dziesiątki wysoko postawionych dowódców i uszkadzając jego potencjał rakietowy oraz nuklearny.

Netanjahu ma jednak dążyć do dwóch szerszych celów. Jeden z nich zakłada zmuszenie Palestyńczyków do opuszczenia zdemolowanej Gazy, by anektować to terytorium w dłuższej perspektywie. Przemawiając w Białym Domu, izraelski przywódca zaznaczył, że współpracuje z USA w celu znalezienia krajów, które przyjmą Palestyńczyków z Gazy.

Drugi cel odnosi się do przedłużania wojny, która pozwala Netanjahu opóźnić trwający proces korupcyjny i przedłużyć utrzymanie się go przy władzy. Jednak, nie można zapominać o dążeniu skrajnych partii koalicyjnych do doprowadzenia do całkowitej klęski Palestyńczyków, bez żądnych ustępstw na ich rzecz i bez uznania przyszłego państwa palestyńskiego. Po prostu rządząca koalicja w Izraelu nie chce słyszeć o rozwiązaniu dwupaństwowym.

Rządzący politycy najchętniej przesiedliliby Palestyńczyków do sąsiednich krajów arabskich, takich jak Jordania, Egipt i Arabia Saudyjska. Te intencje potwierdził Netanjahu w Białym Domu, mówiąc, że każde przyszłe państwo palestyńskie byłoby platformą do zniszczenia Izraela. Premier Izraela zastrzegł w poniedziałek, że chce pokoju z Palestyńczykami, ale opisał każde przyszłe niepodległe państwo palestyńskie jako bezpośrednie zagrożenie dla Izraela i z tego powodu suwerenna władza bezpieczeństwa musi pozostać w rękach Tel Awiwu.

Trump zapytany przez dziennikarzy o to, czy rozwiązanie dwupaństwowe jest możliwe, odparł: „Nie wiem” i skierował pytanie do Netanjahu. Ten z kolei powiedział: – Po 7 października ludzie mówili, że Palestyńczycy mają państwo, państwo Hamasu w Gazie i spójrz, co z nim zrobili. Nie zbudowali go. Zbudowali bunkry, tunele terroru, po czym masakrowali naszych ludzi, gwałcili nasze kobiety, ścinali głowy naszym mężczyznom, napadali na nasze miasta i miasteczka, nasze kibuce i dokonywali okropnych masakr, jakich nie widzieliśmy od czasu II wojny światowej i nazistów, Holokaustu. Więc ludzie raczej nie powiedzą: „Dajmy im po prostu inne państwo”. To będzie platforma do zniszczenia Izraela.

Jednak, izraelski przywódca dodał, że „wypracują pokój z palestyńskimi sąsiadami, tymi, którzy nie chcą ich zniszczyć” i będzie to taki pokój, który zapewni „bezpieczeństwo, suwerenną władzę bezpieczeństwa na zawsze pozostawioną w rękach” Izraela.

Teraz ludzie powiedzą: „To nie jest kompletne państwo, to nie jest państwo, to nie to”. Nie obchodzi nas to. Przysięgliśmy sobie, że nigdy więcej. Nigdy więcej jest teraz. To się nie powtórzy – zapowiedział Netanjahu.

Palestyńczycy od dawna starają się utworzyć niepodległe państwa na okupowanym Zachodnim Brzegu, w Strefie Gazy i Wschodniej Jerozolimie. Teraz – w związku ze zwiększoną rozbudową osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu – szanse na zbudowanie takiego państwa jeszcze bardziej zmalały. Ministrowie gabinetu partii Likud Netanjahu wezwali w zeszłym tygodniu Izrael do aneksji okupowanego Zachodniego Brzegu.

Trump gości Netanjahu w Białym Domu od poniedziałku. W tym samym czasie izraelscy urzędnicy prowadzą pośrednie negocjacje z Hamasem w Katarze, mające na celu zapewnienie, za pośrednictwem USA, zawieszenia broni w Gazie i zawarcie umowy o uwolnieniu zakładników. W poniedziałek premier Izraela wręczył prezydentowi Trumpowi list nominujący go do Pokojowej Nagrody Nobla, po tym, jak Trump naciskał na zawieszenie broni między Izraelem a Iranem.

Źródło: newsmax.com, theconversation.com
AS

Kliknij TUTAJ i obierz pierwszy numer Kwartalnika PCh24.pl

Geneza syjonizmu chrześcijańskiego i syjonizm katolicki [ODBIERZ E-BOOK]

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 236 915 zł cel: 500 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram