W lipcu, osiemdziesiąt lat temu, miała swój tragiczny czas ludobójcza sowiecka akcja pacyfikacyjna – obława augustowska. Ujęci podczas obławy żołnierze podziemia niepodległościowego zostali zamordowani strzałem w tył głowy i pochowani w dołach śmierci w jednym, nieznanym do tej pory miejscu. Wiele organizacji państwowych, samorządowych i społecznych przygotowało bogaty program obchodów 80’ rocznicy obławy augustowskiej,. Najdonioślejszym rocznicowym wydarzeniem będzie otwarcie pierwszego w Polsce Muzeum Obławy Augustowskiej. W budynku, w którym mieści się to muzeum, w latach powojennych funkcjonowało krwawe UB.
Obława augustowska
Obława augustowska to największa zbrodnia dokonana na mocy dyrektyw władz sowieckich na obywatelach Polski po zakończeniu II wojny światowej. Zasadniczym celem obławy, przeprowadzonej przez Armię Czerwoną w głównym swoim przebiegu od 12 do 25 lipca 1945 roku, była likwidacja polskich organizacji niepodległościowych, a przede wszystkim oddziałów Armii Krajowej Obywatelskiej, operujących na ziemi suwalskiej, augustowskiej, sejneńskiej i sokólskiej. Do dziś nieznana jest dokładna liczba ofiar tej ludobójczej akcji, którą historycy umieszczają w przedziale od 592 do około 800. Do chwili obecnej nie znane jest również miejsce, w którym od 80 lat spoczywają szczątki pomordowanych Polaków. Oprócz ofiar obławy augustowskiej, również tych zamordowanych podczas podobnych obław na Wileńszczyźnie i Grodzieńszczyźnie.
Wesprzyj nas już teraz!
Poszukiwania
Gmina Giby ucierpiała w skutek obławy augustowskiej szczególnie ciężko. Utraciła ponad 100 obywateli. Władze gminy Giby, w latach powojennych kilkukrotnie upominały się o swoich krajan u władz komunistycznych. Po raz pierwszy w grudniu 1946 roku, kiedy to wystosowały do premiera ówczesnego rządu pismo z dołączonym do niego wykazem 109 osób zaginionych podczas obławy. „Już półtora roku mija, gdy oddziały Armii Czerwonej pobrały z domów i od pracy 109 obywateli tutejszej gminy, wywiozły ich w nieznanym kierunku i wszelki ślad po nich zaginął. Są to najczęściej ojcowie rodzin, jedyni ich żywiciele, pozostawili kobiety i małe dzieci. Zabrano ich nie okazując nikomu winy. Rodziny uprowadzonych pisały i piszą do rozmaitych miejsc, urzędów i instytucji w Polsce i za granicą, nie mają jednak żadnej pozytywnej odpowiedzi, nie wiedzą, czy żyją i gdzie są” – napisano w tym piśmie, o dramatycznej wymowie. Pozostało ono bez odpowiedzi. Władze PRL- u nigdy nie potwierdziły faktu przeprowadzenia obławy augustowskiej. Jerzy Urban, rzecznik komunistycznego rządu w latach 80., twierdził nawet, że takiej obławy nigdy nie było.
Pierwsze poszukiwania szczątek ofiar obławy, w drugiej połowie lat 80’, rozpoczęli członkowie założonego w Suwałkach Obywatelskiego Komitetu Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 roku. Pomimo szykan ze strony Służby Bezpieczeństwa, Komitet wykonał trudną do przecenienia pracę, polegającą na zebraniu materiałów dotyczących zbrodni. Członkowie Komitetu odwiedzili sto kilkadziesiąt miejscowości, przeprowadzili tysiące rozmów, sporządzili kilkaset kwestionariuszy osób zaginionych, zebrali dokumentację w postaci różnych pism, zaświadczeń i fotografii. Wszystko to potem trafiło do IPN i bardzo przydało się podczas śledztwa.
Równie wiele dla poznania prawdy o zbrodniczej sowieckiej akcji zrobili członkowie Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945. Założony on został w roku 2011 i był, do ubiegłego roku, kierowany przez ks. prałata Stanisława Wysockiego (zmarł w listopadzie 2024 roku) któremu zbrodnicza obława odebrała ojca i dwie siostry (żołnierze AK). To właśnie dzięki bliskiej relacji przedstawicieli Związku z Nikitą Pietrowem, wiceszefem polskiej sekcji Memoriału, poznaliśmy kluczowe dokumenty ws. obławy. Chodzi tu o dwa szyfrogramy, odtajnione przez archiwum rosyjskiej służby bezpieczeństwa FSB na wniosek Nikity Pietrowa, napisane przez kierującego ludobójczą akcją obławy augustowskiej, gen. Wiktora Abakumowa, szefa Smiersz. Adresatem szyfrogramów był sam Beria, któremu podlegało całe NKWD. Jest tam podana liczba 592 ofiar tej zbrodniczej akcji, aresztowanych w pierwszej fazie obławy. Jest też opisany plan przeprowadzenia egzekucji, zatwierdzony przez Berię; podaje się ponadto wiele innych bardzo ważnych dla sprawy informacji.
Śledztwo
Po raz pierwszy śledztwo ws. obławy augustowskiej wszczęła w roku 1992 Prokuratura Okręgowa w Suwałkach. Trwało ono do czasu powstania IPN, kiedy to śledztwo przekazano prokuraturze tej instytucji. Najważniejszym osiągnięciem suwalskich prokuratorów było uzyskanie pisemnej odpowiedź Federacji Rosyjskiej (okres rządów prezydenta Borysa Jelcyna) na ich pierwszy wniosek o pomoc prawną. W odpowiedzi Rosjanie potwierdzili, iż w lipcu 1945 roku podczas obławy augustowskiej funkcjonariusze Smiersz 3 Frontu Białoruskiego dokonali aresztowania 592 osób, które „wspierały antyradziecko nastawioną Armię Krajową”. Ponadto strona rosyjska poinformowała, iż „wymienionym obywatelom polskim nie przedstawiono zarzutów, sprawy karne nie zostały przekazane do sądów, a dalsze losy aresztowanych nie są znane”. Władze Federacji Rosyjskiej obstają przy tym nieprawdziwym twierdzeniu do dziś.
Od suwalskiej prokuratury śledztwo w sprawie obławy augustowskiej przejęła prokuratura IPN Białystok, utworzona w 2001 roku. Prokuratura wielokrotnie zwracała się o pomoc prawną do Rosji i Białorusi, jednak ani razu nie dostała od tych państw pozytywnej odpowiedzi. W roku 2022 śledztwo zostało zawieszone z powodu braku możliwości dalszego skutecznego jego prowadzenia.
Miejsce zbrodni i dołów śmierci
Historycy i prokuratorzy IPN przyjmują, że najbardziej prawdopodobnym miejscem „pochówku” ofiar kilku sowieckich obław jest uroczysko w Puszczy Augustowskiej, na którym przed wojną stała leśniczówka Giedź. Miejsce to jest położone na terytorium Białorusi, niedaleko wsi Kalety koło Grodna, zaledwie kilkaset metrów od linii granicznej. Niestety, przeprowadzenie tam prac poszukiwawczych, ewentualnie ekshumacyjnych, jest obecnie niemożliwe, ze względu na negatywną postawę władz Białorusi, które od lat odrzucają wszelkie wnioski IPN z prośbą o pozwolenie na wejście na wskazany teren pracowników pionu poszukiwawczego IPN.
Upamiętnienia
Pierwsze miejsce pamięci ofiar obławy augustowskiej powstało na początku roku 1990 na wzgórzu w Gibach. Historia powstania tego najbardziej znanego w Polsce upamiętnienia, ma związek z pierwszymi pracami poszukiwawczymi przeprowadzonymi w Puszczy Augustowskiej w roku 1987 właśnie w rejonie Gib. Poszukiwania prowadzili członkowie Obywatelskiego Komitetu Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 roku. W roku 1987 zlokalizowano pochówki w mogiłach znajdujących się w puszczy około 7 kilometrów od Gib. Przypuszczano, że leżą tam ofiary obławy. Jednak po przeprowadzeniu prac ekshumacyjnych, okazało się, że groby te kryły ciała żołnierzy niemieckich, zmarłych w szpitalu wojskowym, w czasie II wojny światowej.
Wówczas to informacje na temat obławy augustowskiej po raz pierwszy dotarły do społeczeństwa. W PRL wiedza o tej sowieckiej akcji ludobójczej była skrzętnie ukrywana przez władze komunistyczne. Korzystając z dogodnego momentu dziejowego, osoby zaangażowane w poszukiwanie grobów ofiar obławy doprowadziły do powstania na wzgórzu w Gibach symbolicznego cmentarza ofiar obławy augustowskiej. Autorem koncepcji artystycznej tego mauzoleum jest znany artysta plastyk prof. Andrzej Strumiłło (zmarł w roku 2020). Prace nad budową miejsca pamięci w Gibach ukończono na początku lat 90. Dziesięciometrowy, dębowy krzyż, stojący w centrum mauzoleum, poświęcono w roku 1992 (niedawno wymieniono go na nowy). Na jednej z kamiennych tablic wyryto „Zginęli, bo byli Polakami”, na innych tablicach nazwiska 592 zaginionych. Ponadto kilka lat temu na wzgórzu w Gibach, rodziny ofiar obławy zrzeszone w Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945, ustawiły około 600 niedużych krzyży. Obecnie właśnie tu odbywają się centralne uroczystości rocznicowe.
Najwięcej działań w kierunku upamiętnienia ofiar obławy augustowskiej prowadzi Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945. Dzięki staraniom Związku do tej pory pomniki ofiar obławy stanęły już w Suwałkach, Augustowie i Sokółce. 16 października 2017 roku w kościele pw. św. Antoniego Padewskiego w Sokółce, który jest również znany jako Sanktuarium Najświętszego Sakramentu, Związek doprowadził do odsłonięcia i poświęcenia pięknej „Tablicy memoratywnej ofiar Obławy Augustowskiej”. Podobna tablica została wcześniej umieszczona w kaplicy Madonny na Jasnej Górze. Natomiast w maju roku 2022 w Puszczy Augustowskiej niedaleko Gib, staraniem Związku, odsłonięto i poświęcono Pomnik Tymczasowego Obozu Ofiar Obławy Augustowskiej. W obozie tym, według relacji świadków, przetrzymywano żołnierzy AKO, ujętych podczas Obławy Augustowskiej i przeznaczonych przez sowiecki Smiersz na rozstrzelanie.
9 lipca 2015 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej postanowił, że dzień 12 lipca będzie obchodzony jako Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej z lipca 1945 roku. Projekt uchwały w tej sprawie przygotował pochodzący z Suwałk poseł PiS Jarosław Zieliński, którego przodkowie doświadczyli krwawej obławy. W jej uzasadnieniu stwierdzono m.in.: „Państwo Polskie ma nadal moralny dług do pilnego spłacenia, a uhonorowanie Ofiar specjalnym Dniem Pamięci o Nich ustanowionym przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej jest ważnym krokiem w tym kierunku”. Datę 12 lipca przyjęto ze względu na to, że data ta była początkiem operacji wojskowej 3. Frontu Białoruskiego, przygotowanej przez Sztab Generalny Sił Zbrojnych Związku Sowieckiego, nazwanej później obławą augustowską.
Bogaty kalendarz obchodów 80 rocznicy obławy
Rozpoczęcie obchodów uczczono w tym roku salwą honorową, oddaną przy grobie ofiary obławy – jedynej której ciało do tej pory odnaleziono. Jest to por. Wacław Sobolewski ps. „Sęk”, dowódca jednego z leśnych oddziałów AKO, operujących od wiosny 1945, w Puszczy Augustowskiej. „Sęk” został zastrzelony przez Sowietów podczas próby ucieczki. Spoczywa na cmentarzu w Augustowie. Tego samego dnia otwarto przygotowaną przez IPN wystawę „I nigdy nie wrócili do domu”. Wystawa ta odwiedzi wiele miast w Polsce oraz Sejm RP.
Na siedzibie IPN w Białymstoku umieszczono ogromny baner upamiętniający 80 rocznicę obławy. Jest na nim około stu zdjęć ofiar obławy. Natomiast wewnątrz budynku, od 17 maja, prezentowana jest wystawa, na której zaprezentowane są cenne materiały archiwalne na temat obławy – w tym kopie dwóch szyfrogramów szefa Smiersz do Berii. Również IPN pierwszego lipca uruchomi specjalny portal tematyczny poświęcony obławie augustowskiej. Będzie można na nim słuchać nagrań relacji świadków. Nie tylko historycy, ale i artyści oddali hołd ofiarom obławy w 80 rocznicę tej sowieckiej zbrodni. Białostoccy aktorzy przygotowali spektakl pt. „Sianokosy”. 20 lipca po uroczystościach w Gibach będzie rekonstrukcja historyczna, a wcześniej bieg i rajd rowerowy oraz motocyklowy śladami obławy. Natomiast najdonioślejszym rocznicowym wydarzeniem będzie otwarcie pierwszego w Polsce Muzeum Obławy Augustowskiej. W budynku w którym mieści się to muzeum, w latach powojennych funkcjonowało krwawe UB, były tu przetrzymywane m.in. ofiary obławy augustowskiej.
Adam Białous