Metropolita łódzki, kard. Grzegorz Ryś opublikował oświadczenie ws. słów europosła Grzegorza Brauna, które padły w wywiadzie dla Radia Wnet. Polityk dokonał skrótu myślowego, sugerując, że „komory gazowe w Auschwitz to fake”. Po tych słowach prowadzący program zdecydował o przerwaniu audycji.
Kardynał Grzegorz Ryś, arcybiskup łódzki i przewodniczący Komitetu Konferencji Episkopatu Polski ds. Dialogu z Judaizmem w krótkim oświadczeniu przypomniał, że „antysemityzm w każdej postaci jest, zgodnie z nauczaniem Kościoła, grzechem i złem moralnym”.
Dodał, że „negowanie Zagłady jest kłamstwem i stawia człowieka po stronie oprawców, a nie ofiar”. Oświadczenie to kardynał Ryś wydał w związku z wydarzeniami 10 lipca.
Wesprzyj nas już teraz!
W czwartek 10 lipca, w rocznicę wydarzeń w Jedwabnem, Grzegorz Braun był gościem audycji w Radiu Wnet.
– Kiedy trzeba rzucać kamieniem i rytualnie rozdzierać straty i upominać o kłamstwa Talmudu, Haggady, Holokaustu, to mnie jako niegodnego potępia blisko 120 organizacji żydowskich. Kto by pomyślał, że aż tyle? Ale oni wszyscy razem, solidarnie, B’nai B’rith, Polin i inne organizacje, które przedstawiają się jako żydowskie, potępiają tych, którzy mówią prawdę. Że mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake. I kto o tym mówi, ten zostaje oskarżany o straszne rzeczy, odsądzany od czci i wiary – powiedział polityk podczas wywiadu.
Prowadzący rozmowę red. Łukasz Jankowski poprosił o doprecyzowanie, wskazując, że nie wie do końca, co poseł chciał powiedzieć. Odwołał się do klasztoru w Harmenżach, gdzie, jak powiedział, zgromadzono „bardzo sugestywne i przejmujące wspomnienia w formie obrazów więźnia Auschwitz-Birkenau”.
– Tak, rzeczywiście bardzo przejmujące świadectwo, ale to nie zmienia faktu, że przekaz pseudohistoryczny, który Muzeum Auschwitz-Birkenau oferuje, jest materiałem, który nie spełnia, powiedziałbym tak, kryteriów warsztatu historyczno-naukowego we wszystkich szczegółach. I to jest właśnie fakt. Mamy źródłową książkę Ariella Toafa „Krwawe Paschy”, na temat mordu rytualnego, natomiast badania w Auschwitz-Birkenau, badania właśnie owych komór gazowych są uniemożliwiane przez samo Muzeum Auschwitz-Birkenau – odparł Braun.
Po tych słowach prowadzący zdecydował o przerwaniu rozmowy, tłumacząc, że istnieją granice cynizmu politycznego.
Wiele organizacji żydowskich posiada różne definicje antysemityzmu. Najbardziej obszerną, a zarazem najbardziej aktualną wersję „roboczej definicji” antysemityzmu prezentuje kanadyjska odnoga Międzynarodowego Sojuszu na rzecz Pamięci o Holokauście (IHRA).
Zgodnie z dokumentem „Robocza definicja antysemityzmu”, udostępnionym przez IHRA na stronie kanadyjskiego rządu, „Antysemityzm to pewne postrzeganie Żydów, które może być wyrażane jako nienawiść do nich. Retoryczne i fizyczne przejawy antysemityzmu są skierowane przeciwko osobom pochodzenia żydowskiego lub nieżydowskiego i/lub ich własności, przeciwko instytucjom społeczności żydowskiej i obiektom religijnym”.
Do czynów lub przekonań antysemickich, IHRA zalicza „zaprzeczanie faktom, zakresowi, mechanizmom (np. komorom gazowym) lub celowości ludobójstwa narodu żydowskiego z rąk narodowosocjalistycznych Niemiec oraz ich zwolenników i wspólników podczas II wojny światowej. Antysemityzmem w myśl tej definicji jest również „oskarżanie Żydów jako narodu lub państwa Izrael o wymyślanie lub wyolbrzymianie (skali – red.) Holokaustu.
Za antysemityzm IHRA uznaje również „odmawianie narodowi żydowskiemu prawa do samostanowienia, np. poprzez twierdzenie, że istnienie państwa Izrael jest rasistowskim przedsięwzięciem”. To także stosowanie pojęć przynależnych tzw. klasycznemu antysemityzmowi; jako przykład IHRA podaje obarczanie Żydów odpowiedzialnością za śmierć Pana Jezusa.
Źródło: KAI / własne PCh24.pl / canada.ca
PR
„Chanuka czy Boże Narodzenie?” Kardynał Ryś skomentował akcję Grzegorza Brauna