Kongregacja Nauki Wiary rzeczywiście pozytywnie oceniała swobodę celebracji Mszy trydenckiej – ale papież Franciszek dobrze zrobił, ignorując jej opinię, bo była to tylko żenująca ideologia, którą należało przezwyciężyć – pisze Andrea Grillo, mózg operacji Traditionis custodes.
Włoski liturgista Andrea Grillo z Uniwersytetu św. Anzelma w Rzymie zabrał głos w sprawie Traditionis custodes. Grillo był jednym z głównych spiritus movens tego dokumentu. Już kilka przed przed jego publikacją zapowiadał, że Franciszek wyda nowe normy. Grillo uchodzi w związku z tym za faktycznego autora Traditionis custodes.
Teraz liturgista odniósł się do rewelacji, jakie niezależnie od siebie ujawnili dziennikarze Diane Montagna oraz Saverio Gaeta. Opublikowali na początku lipca wnioski Kongregacji Nauki Wiary, które dotyczyły sytuacji wokół Mszy trydenckiej.
Wesprzyj nas już teraz!
Były to wnioski, jakie Kongregacja sporządziła na podstawie ankiety przeprowadzonej na zlecenie Franciszka wśród biskupów na całym świecie w 2020 roku. Wnioski były bardzo pozytywne i zalecały pozostawienie pełnej swobody celebracji Mszy świętej tzw. trydenckiej – a nawet przeszkolenie księży pod kątem poznania jej piękna i wartości.
Dokument był dotąd tajny. Jego publikacja każe zapytać, dlaczego Franciszek ogłosił Traditionis custodes i nieomal zakazał Mszy tradycyjnej, skoro Kongregacja Nauki Wiary sugerowała coś dokładnie przeciwnego.
Andrea Grillo odniósł się do tego problemu, twierdząc, że… Franciszek zrobił bardzo dobrze, bo po prostu zignorował to, co napisała Kongregacja. Według Grilla jedynym właściwym miejscem dla dokumentu przygotowanego przez Kongregację była szuflada albo… kosz na śmieci.
10 lipca Grillo na swoim blogu „Come se non” opublikował tekst, w którym postanowił opisać „błędy teologiczne tradycjonalistów z Kurii Rzymskiej”.
Zdaniem włoskiego liturgisty ujawniony przez Montagnę oraz Gaetę tekst Kongregacji Nauki Wiary „od pierwszych linijek powtarza całkowicie bezpodstawne klisze” ideologiczne.
Kongregacja miałaby zaprezentować „ideologię kurialną, utrwalając kłamstwa z arogancją”. Takim kłamstwem, sądzi Grillo, jest przekonanie, że swoboda celebracji w dawnym rycie utrwala pokój liturgiczny.
„Wręcz przeciwnie” – pisze Grillo. „Dwie równoległe i sprzeczne formy rytu rzymskiego podsycają konflikt, podziały i sprzeczności” – przekonuje.
„Tak ideologiczny tekst słusznie nie został opublikowany: nie reprezentuje on tradycji Kościoła, ale obrazuje wypaczoną interpretację, którą Franciszek słusznie przezwyciężył” – napisał.
Według Grilla tekst Kongregacji Nauki Wiary to „szokujący ciąg uprzedzeń i samosuprawiedliwień urzędników kurialnych w obronie ich własnej decydującej roli” w sprawie liturgii.
„Papież Franciszek słusznie uznał ten tekst za godny wyrzucenia do kosza, ponieważ konfrontacji z tradycją nie można dokonać wyłącznie poprzez zasadę „wolnego wyboru między rytem zwyczajnym a nadzwyczajnym”. Franciszek miał siłę, by stanowczo sprzeciwić się tej ideologii” – ocenił Grillo.
Według Włocha pokoju liturgicznego nie można osiągnąć „poprzez przeciwstawienie sobie sprzecznych form, ale dzięki starannej i rzetelnej pracy nad jedną, dominującą formą”.
Zdaniem Grilla byłoby pewnie lepiej, gdyby tekst Kongregacji Nauki Wiary „pozostał w szufladzie”, ale jego rozpowszechnienie może zobrazować „poziom teologicznego analfabetyzmu urzędników kurialnych”.
Profesor Andrea Grillo w ten sposób potwierdził, że opublikowany przez dziennikarzy tekst Kongregacji stanowił autentyczną część raportu, jaki Kongregacja przedstawiła w 2020 roku Ojcu Świętemu. Wyjaśnił też, że Franciszek po prostu go zlekceważył, kierując się zupełnie innymi założeniami – takimi, jakie prezentuje sam Grillo.
Źródła: Blog „Come se non”, PCh24.pl
Pach