Węgry stały się antytezą wszystkiego, co robi obecnie Unia Europejska – powiedział w czwartek w podcaście Ultrahang węgierski premier Viktor Orban. Dodał, że w coraz bardziej widocznym rozłamie pomiędzy Europą i USA, on opowiada się za Stanami Zjednoczonymi.
Węgierski premier stwierdził, że „transatlantycka przepaść” dzieli świat na postępowo-liberalną Europę i część konserwatywno-narodową pod przewodnictwem USA. Orban zaznaczył, że kolejną różnicą między nimi jest to, że „Europa opowiada się za wojną na Ukrainie, a USA za pokojem”.
Premier przyznał, że „ma większe zaufanie” do Stanów Zjednoczonych, gdzie republikańskie rządy nie zakończą się wraz z prezydentem Donaldem Trumpem, ponieważ jego dzieło będzie kontynuował obecny wiceprezydent JD Vance.
Wesprzyj nas już teraz!
Węgierski przywódca odniósł się też do członkostwa swojego kraju w UE, mówiąc, że „teoretycznie istnieje punkt, po przekroczeniu którego nie warto już być częścią Wspólnoty”. – Mogę już teraz obiecać wyborcom, że jeśli zobaczę, że obecność w UE straciła sens, podejmę odpowiednie działania – powiedział, dodając, że „na razie takiego punktu nie widzi”.
Źródło: PAP / Jakub Bawołek, Budapeszt