Wojska Izraela kontynuują ataki w rejonie Strefy Gazy. Od rana w izraelskich atakach zginęło już 84 Palestyńczyków. Aż 73 zabite osoby to cywile, którzy oczekiwali na pomoc humanitarną.
Jak informują lokalne służby medyczne, tylko w niedzielę w izraelskich nalotach na Strefę Gazy zginęło co najmniej 84 Palestyńczyków. Zdecydowana większość z nich oczekiwała na sprowadzenie pomocy humanitarnej. Oprócz ofiar śmiertelnych są również ranni. W wyniku nalotów sił militarnych Izraela rannych zostało ponad 150 osób.
Zastrzelone osoby próbowały dostać się do worków z żywnością, oczekując na wjazd ciężarówek z mąką, które miały wjechać do Strefy Gazy przez przejście graniczne w Zikim.
Wesprzyj nas już teraz!
Wcześniej w niedzielę co najmniej 10 Palestyńczyków zginęło w podobnej sytuacji, kiedy siły izraelskie ostrzelały grupę oczekujących na pomoc humanitarną w rejonie Sudaniji w północnej części Strefy Gazy.
Siedmiu palestyńskich cywilów, w tym dziecko, zginęło w wyniku nalotu na namioty dla przesiedleńców w dzielnicy Mawasi na zachód od miasta Chan Junus, na południu palestyńskiego terytorium.
Izraelskie wojsko opublikowało w niedzielę nowy nakaz ewakuacji dla obszarów w centralnej części Strefy Gazy, na których dotychczas wojsko operowało w mniejszym stopniu z obawy o los zakładników, którzy mogą być tam przetrzymywani. Opublikowana wraz z nakazem mapa terenów do ewakuacji obejmuje prowizoryczne obozy, w których przebywają Palestyńczycy przesiedleni z innych części Strefy Gazy.
Ogłoszenie to pojawiło się w czasie, gdy Izrael i Hamas prowadzą rozmowy o zawieszeniu broni w Katarze, na których według międzynarodowych mediatorów nie doszło jeszcze do przełomu. Premier Izraela Benjamin Netanjahu wielokrotnie podkreślał, że rozszerzenie izraelskich działań wojskowych w Strefie Gazy będzie wywierać presję na Hamas, by ten rozpoczął negocjacje, ale na razie utknęły one w martwym punkcie.
Na początku lipca izraelskie wojsko poinformowało, że kontroluje ponad 65 proc. powierzchni Strefy Gazy.
Źródło: PAP
Oprac. WMa