Rzecznik Kremla Dymitr Pieskow ogłosił, że Federacja Rosyjska jest zainteresowana wypracowaniem z Ukrainą porozumienia. Pomimo tego, zamierza dalej prowadzić walkę, tak, by osiągnąć cele „operacji specjalnej”.
Pieskow zaznaczył, że Rosja „przyjęła do wiadomości” ultimatum prezydenta USA Donalda Trumpa, który w poniedziałek dał Rosji od 10 do 12 dni na podjęcie kroków zmierzających do zakończenia wojny z Ukrainą. Dwa tygodnie temu Trump mówił o 50 dniach.
„Przyjęliśmy do wiadomości wczorajsze oświadczenie Trumpa. Specjalna operacja wojskowa jest kontynuowana” – powiedział Pieskow, odnosząc się do rosyjskiej pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę. „Pozostajemy zaangażowani w proces pokojowy, aby rozwiązać konflikt wokół Ukrainy” – dodał, podkreślając, że podczas tego procesu strona rosyjska musi dbać o swoje interesy.
Wesprzyj nas już teraz!
Wcześniej, w poniedziałek wieczorem, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew wyraził pogląd, że „każde nowe ultimatum (Trumpa) jest groźbą i krokiem w stronę wojny”. „Nie pomiędzy Rosją a Ukrainą, ale z jego własnym krajem (USA – PAP)” – oznajmił.
Trump zapowiedział w poniedziałek w Turnberry, w zachodniej Szkocji, że wyznaczy nowy termin ultimatum – 10 lub 12 dni, licząc od 28 lipca – które postawi rosyjskiemu przywódcy Władimirowi Putinowi na podjęcie działań zmierzających do zakończenia przez niego wojny w Ukrainie.
Poprzednie, 50-dniowe ultimatum Trump ogłosił 14 lipca podczas spotkania w Waszyngtonie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Zagroził wówczas, że jeśli w tym czasie Putin nie zakończy wojny w Ukrainie, Rosja zostanie objęta „bardzo surowymi cłami”.
Źródło: PAP
Pach