Tego, co widziałem, nie da się opisać. W centrum tego piekła jest jednak również szlachetność – mówił kardynał Pierbattista Pizzaballa o sytuacji w Strefie Gazy.
– Żyjemy w niesamowicie skomplikowanych czasach: wojny, nierówności społeczne, kryzysy instytucji międzynarodowych, wreszcie przemoc, która wydaje się być jedyną drogą zdobycia władzy – powiedział łaciński patriarcha Jerozolimy cytowany przez portal „LifeSiteNews”.
Mówił następnie o tym, czego doświadczył w Strefie Gazy. – To, co widziałem, jest nie do opisania – stwierdził.
– Całkowite zniszczenie. Głód. Brak opieki zdrowotnej. Dzieci bez szkół. Zniszczone szpitale. W samym środku tego piekła widziałem jednak szlachetnych ludzi dnia dzisiejszego: ludzi, którzy ryzykowali swoje życie, żeby pomóc innym; dzieci, które mówiły, że choć odniosły rany, ocalił je Jezus; biednych, którzy dzielili się tym, co mieli, choć było tego tak mało – powiedział. Jak dodał, szlachetni są również w Izraelu, nie można generalizować.
Źródło: LSN
Pach