Dyrektorzy szkół zapowiadają już w mediach, że przez braki nauczycieli „edukacji zdrowotnej” będą sięgać po „ludzi z zewnątrz”, na co zezwala rozporządzenie określające podstawę programową edukacji zdrowotnej. W ten sposób genderowi seksedukatorzy będą mogli wejść do szkół szeroką ławą – ostrzega mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris. I jak podkreśla, aby ochronić swoje dzieci przed deprawacją w szkole, rodzice powinni do 25 września 2025 roku wypisać je z edukacji zdrowotnej. To nieprzekraczalny termin!
Wypisz dziecko z edukacji zdrowotnej – podaj znajomym wzór pisma!
Kliknij TUTAJ i pobierz dokument, wypełnij go i złóż w szkole
Wesprzyj nas już teraz!
Jak pisze mec. Kwaśniewski, nadchodzący rok szkolny, to pierwszy w historii Polski, w którym dzieci będą „systemowo wdrażane w założenia ideologii gender”. „Ponadto, na specjalnych zajęciach będą uczyć się entuzjazmu dla Unii Europejskiej, na lekcjach polskiego i historii poznają mniej patriotycznych lektur, a szkolna katecheza zostanie zepchnięta na pierwsze i ostatnie godziny i to w bezprawnie zmniejszonym wymiarze” – wylicza prezes Ordo Iuris
Jak przypomina, dzięki ogromnemu wysiłkowi i sprzeciwowi wielkiej Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej szkoły (KROPS) wobec planów MEN, edukacja zdrowotna w tym roku szkolnym nie jest przedmiotem obowiązkowym. Ale obowiązek ten został tylko odroczony o rok, a obecnie prowadzony będzie „pilotaż”. To nie powinno uspokajać, bo jesteśmy świadkami jedynie odroczenia demoralizacji dzieci.
– To odroczenie demoralizacji dzieci nie jest jednak zupełne. „Edukacja zdrowotna” będzie nauczana w polskich szkołach, a demoralizacji unikną tylko te dzieci, których rodzice w porę zdążą wypisać je z tych zajęć. To przebiegła metoda, która ma złapać dzieci z zaskoczenia w pułapkę „edukacji zdrowotnej” – zastosowano bowiem konstrukcję „domyślnej zgody” rodzica, inaczej niż choćby w przypadku lekcji religii, na które dzieci trzeba „zapisać”. Co więcej, z zajęć likwidowanego teraz „wychowania do życia w rodzinie” rodzice mogli wypisać dziecko w każdym czasie. W przypadku „edukacji zdrowotnej” będą mogli to uczynić tylko w nieprzekraczalnym terminie do 25 września – dodaje mec. Kwaśniewski.
Problemów jest więcej, bo – jak zauważa prezes Ordo Iuris – dyrektorzy szkół zapowiadają już w mediach, że przez braki nauczycieli „edukacji zdrowotnej” będą sięgać po „ludzi z zewnątrz”, na co zezwala rozporządzenie określające podstawę programową edukacji zdrowotnej. W ten sposób genderowi seksedukatorzy będą mogli wejść do szkół szeroką ławą.
Głos sprzeciwu wobec edukacji zdrowotnej płynie nie tylko ze strony szerokiego grona ekspertów, zrzeszonych w kilkudziesięciu organizacjach, a którzy kierując się dobrem dzieci i przyszłością polskiej szkoły, zawiązali współpracę w ramach KROPS. Głos w tej sprawie zabrało Prezydium Episkopatu Polski: „Nie wolno Wam zgodzić się na systemową deprawację Waszych dzieci, która ma być prowadzona pod pretekstem tzw. edukacji zdrowotnej. W trosce o wychowanie i zbawienie, apelujemy, abyście nie wyrażali zgody na udział Waszych dzieci w tych demoralizujących zajęciach” – podkreślili w swym liście z maja br.
Źródło: Newsletter Ordo Iuris
MA
Wypisz dziecko z edukacji zdrowotnej – podaj znajomym wzór pisma!
Kliknij TUTAJ i pobierz dokument, wypełnij go i złóż w szkole
