W czasie manifestacji organizacji pro- life pod siedzibą aborcyjnej grupy „Abotak” w Warszawie jedną z działaczek uderzył czarnoskóry mężczyzna. Policji tłumaczył, że cios w głowę kobiety był motywowany… obroną psa.
„Pan uchodźca postanowił ubogacić kulturowo naszą wolontariuszkę i uderzył ją pięścią w głowę”, poinformował w mediach społecznościowych Krzysztof Kasprzak, członek fundacji Życie i Rodzina.
Gorąco pod Abotakiem! Pan uchodźca postanowił „ubogacić kulturowo” naszą wolontariuszkę i uderzył ją pięścią w głowę. Został zatrzymany przez policję. Tłumaczył się, że bał się o swojego pieska.
Wesprzyj nas już teraz!
Mamy tu lewackie kombo: aborcja, multikulti, ekologizm, bambinizm i bicie kobiet.… pic.twitter.com/x0BmdY8lG3
— Krzysztof Kasprzak (@kasprzak_k_) September 6, 2025
Jak dodał, sprawca ataku został zatrzymany przez policję.
Na nagraniu, dołączonym do wpisu, widać, jak prowadzący na smyczy przestraszonego psa czarnoskóry mężczyzna uderza działaczkę fundacji Życie i Rodzina przechodząc obok niej.
„Mamy tu lewackie kombo: aborcja, multikulti, ekologizm, bambinizm i bicie kobiet. Jak myślicie, czy pan uchodźca dostanie teraz pomoc prawną od jakiejś lewackiej feministycznej organizacji?”, komentował aktywista na rzecz ochrony życia nienarodzonego.
Źródła: tysol.pl, X
FA