11 września 2025

Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’ritt zapłaci za fałszywe oskarżenia wobec księdza prof. Guza

(Ks. prof. Tadeusz Guz)

Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’ritt na postanowienie o umorzeniu postępowanie wobec ks. prof. Tadeusza Guza.

 

Sprawa dotyczyła krótkiej dygresji ks. prof. Tadeusza Guza, wygłoszonej podczas wykładu w 2018 roku, na temat dawnych oskarżeń o mordy rytualne – formułowanych przeciw społeczności żydowskiej w krajach Europy.

Wesprzyj nas już teraz!

Sąd Okręgowy stwierdził, że ksiądz Guz korzystał z konstytucyjnej ochrony swobody wypowiedzi. Ponadto z materiału dowodowego wynika, że duchowny nie miał zamiaru obrazić ani znieważyć narodu żydowskiego, jak również nawoływać do nienawiści w odniesieniu do tej społeczności.

Postanowienie jest prawomocne, a kosztami postepowania obciążono w całości Stowarzyszenie B’nai B’ritt.

26 maja 2018 roku ksiądz profesor Guz wygłaszał wykład pod tytułem „Jak Pan Bóg dopełnił historii zbawienia?”. Słowa kapłana odnosiły się do dawnych oskarżeń o mordy rytualne formułowanych przeciw społeczności żydowskiej w krajach Europy. Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’ritt twierdziło, że duchowny nawoływał do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych względem narodu żydowskiego, a w konsekwencji publicznie wzywał do antysemityzmu.

Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone przez Sąd Rejonowy dla Warszawy – Żoliborza 12 maja. Powodem był brak znamion czynu zabronionego. Zażalenie na werdykt złożył pełnomocnik organizacji. Twierdził, że ks. Guz rozpowszechniał informacje nieprawdziwe, budzące kontrowersje i utrwalające nieprawdziwy obraz Żydów oraz nienawistne nastroje względem nich. Pełnomocnik wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do dalszego prowadzenia.

Ostatecznie, 10 września Sąd Okręgowy w Warszawie, rozpoznając zażalenie złożone przez pełnomocnika oskarżyciela subsydiarnego, utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie Sądu Rejonowego oraz obciążył oskarżyciela subsydiarnego kosztami postępowania.

Uzasadniając postanowienie, sąd wskazał, że zachowanie oskarżonego nie wyczerpało znamion czynów zarzucanych aktem oskarżenia. Wynika to wprost zarówno z treści dowodów zgromadzonych w sprawie, jak i opisu czynu. Sąd uznał, że argumenty oskarżyciela sprowadzają się wyłącznie do nieuprawnionej polemiki z ustaleniami sądu pierwszej instancji. Z kolei analiza materiału dowodowego w żadnym momencie nie dała podstaw do oskarżenia ks. Tadeusza Guza. Zdaniem sądu, oskarżony, formułując swoją wypowiedź nie miał zamiaru obrazić czy znieważyć narodu żydowskiego i nawoływać do nienawiści w odniesieniu do tej społeczności.

Oskarżony miał prawo do swobody wypowiedzi w ramach dyskusji o charakterze naukowym, stawiania tez, wyrażania swoich poglądów. Sąd uznał zatem, że duchowny korzystał z konstytucyjnej ochrony swobody wypowiedzi. Jej literalna treść, jak i okoliczności oraz kontekst w jakich padła, nie dają podstaw do przyjęcia, że ks. Guz motywowany był chęcią dyskryminacji i naruszenia godności społeczności żydowskiej z powodu przynależności narodowej lub wyznaniowej. Zachowanie oskarżonego w żaden sposób nie cechowało się wrogością wobec narodu żydowskiego, a tym bardziej nie może być mowy o wrogim, intencjonalnym nastawieniu o podłożu rasistowskim lub wyznaniowym.

Organizacja skierowała akt oskarżenia również przeciwko naukowcom z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, którzy umorzyli postępowanie wyjaśniające w sprawie ks. Guza, prowadzone na uczelni, na której wykłada duchowny. Także w tej sprawie zapadło prawomocne orzeczenie o umorzeniu postępowania.

– Znalezienie linii rozgraniczającej pomiędzy zachowaniem prawnie dozwolonym a zachowaniem bezprawnym jest w wielu przypadkach bardzo trudne – wskazuje adw. Magdalena Prządka-Leszczyńska, występująca w imieniu ks. prof. Guza w przedmiotowym postępowaniu.

Jednak w tej sprawie pierwszeństwo w sposób oczywisty należy się wolności wypowiedzi, której nie towarzyszyło dążenie do wzbudzenia jakichkolwiek negatywnych emocji do określonej narodowości. Wypowiedzi ks. prof. Guza nie dotyczyły różnic jakie istnieją ze względu na cechy członków określonej społeczności, nie odnosiły się do wyższości danej grupy społecznej nad inną czy konieczności ustanowienia ograniczeń w korzystaniu określonych praw i wolności. Zachowaniu nie towarzyszył zamiar popełnienia przestępstwa. Stąd też decyzję sądów pierwszej i drugiej instancji należy uznać za właściwą i wpisującą się w standardy wolności słowa, wolności myśli i wolności akademickiej w Polsce – podkreśla prawnik reprezentująca Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.

Źródło: Ordo Iuris

RoM

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 237 015 zł cel: 500 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram