Prezydent USA przyznał, że wydawało mu się, że wojnę na Ukrainie uda się szynko zakończyć. Lewarem w tym miały być dobre relacje Donalda Trumpa i Władimira Putina. Teraz amerykański przywódca mówi, że rosyjski prezydent go zawiódł.
„Myślałem, że wojna w Ukrainie będzie najłatwiejsza do rozwiązania, ze względu na moje relacje z Władimirem Putinem, ale Putin naprawdę mnie zawiódł” – oświadczył w czwartek prezydent USA Donald Trump.
Amerykański prezydent przebywał w Wielkiej Brytanii, gdzie uczestniczył w spotkaniach z królem Karolem, a także brytyjskim premierem Keirem Starmerem. Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z szefem rządu przyznał, że dotychczas pomimo prób nie udało się zakończyć wojny na Ukrainie. „Zobaczymy, jak to się skończy” – dodał, wyrażając jednak przekonanie, że uda mu się doprowadzić do końca konfliktu.
Wesprzyj nas już teraz!
Wspominając o pieniądzach wydanych na wsparcie Ukrainy przez poprzednią administrację USA, Trump stwierdził, że „sytuacja wymknęła się spod kontroli” i jest to bardzo smutne.
Starmer skomentował słowa Trumpa, stwierdzając, że oba kraje „muszą wywrzeć dodatkową presję na Putina”. Nawiązując do niedawnych rosyjskich ataków na budynki rządowe i British Council w Kijowie oraz naruszenia polskiej przestrzenie powietrznej przez rosyjskie drony, premier powiedział o Putinie, że „nie są to działania kogoś, kto chce pokoju”.
Źródło: PAP
Oprac. WMa