Szwajcarzy wyrzucili obcokrajowców z pływalni – i są bardzo zadowoleni z tego kroku. Dzięki swojej decyzji normalni ludzie mogą wreszcie pływać w spokoju.
Taką decyzję podjęła gmina Pruntrut. W lipcu i sierpniu zakazała wstępu na pływalnię wszystkim, którzy nie są Szwajcarami. Takie zawężenie było istotne, bo problemy sprawiali często obywatele… Francji. Nie chodzi oczywiście o rdzennych mieszkańców kraju nad Sekwaną…
Niektórzy obcokrajowcy mogli wejść na basen, ale tylko po spełnieniu określonych warunków: konieczne było posiadanie zezwolenia na pobyt stały, względnie karty wakacyjnej jako turysta. Prawo do wejścia na basen mieli też obcokrajowcy, którzy byli zatrudnieni w Szwajcarii na umowę o pracę.
Wesprzyj nas już teraz!
„Mieszkańcy odzyskali basen, mamy tam spokój i ciszę” – powiedział urzędnik miejski z Prunturt, Lionel Maitre. Co ciekawe, zakaz wpuszczania obcokrajowców okazał się też sensowny… ekonomicznie, bo liczba odwiedzających pływalnię wzrosła. Prawdopodobnie wielu ludzi zaczęło odwiedzać basen, wiedząc, że inaczej niż pozostałe pływalnie – będzie wolny od problemów związanych z imigrantami.
Wcześniej na basenie dochodziło do regularnych ekscesów: napastowania kobiet, używania wulgaryzmów, kąpieli w niewłaściwym stroju, agresji. Jak mówią lokalni politycy, problemy tego rodzaju były ograniczone niemal wyłącznie do obcokrajowców.
Źródło: jungefreiheit.de
Pach