Czy zamordowany w USA Charlie Kirk jest męczennikiem? Takie pytanie postawił amerykański ksiądz i publicysta, Raymond J. de Souza.
Kapłan zwrócił uwagę, że podczas ceremonii pogrzebowych Charlie Kirk został wiele razy określony mianem męczennika. Prezydent Donald Trump stwierdził, że Kirk zginął jako „męczennik za amerykańską wolność”. Wiceprezydent JD Vance, katolik, nazwał Kirka „męczennikiem wiary chrześcijańskiej”. Czy to uprawnione stwierdzenie?
Ks. Raymond J. de Souza przypomniał, że zgodnie z klasyczną definicją męczennikiem jest ten, kto ponosi brutalną śmierć z powodu nienawiści do wiary (odium fidei), a śmierć tę dobrowolnie akceptuje, mając do wyboru niewierność. W związku z tym męczeństwo zakłada dwa warunki: intencję zabójcy oraz dyspozycję zabijanego. Kapłan podkreślił, że intencja mordercy Kirka nie jest bynajmniej jasna. Chociaż Kirk mówił otwarcie o wierze chrześcijańskiej, nie wiadomo, czy zginął właśnie z jej powodu. Jest możliwe, że został zabity z powodów czysto politycznych – choć był gorliwym chrześcijaninem, nie może zostać w efekcie nazwany męczennikiem za wiarę.
Wesprzyj nas już teraz!
Są jednak przypadki osób ogłaszanych męczennikami, nawet jeżeli zabójca nie działał z nienawiści do wiary. Przykładem jest św. Maria Goretti, kanonizowana jako męczennica w 1950 roku. Święta była napastowana przez gwałciciela, który był katolikiem. Zginęła w obronie cnoty czystości. Wynosząc ją na ołtarze, podjęto de facto decyzję o rozszerzeniu kategorii męczeństwa na tych, którzy odmawiają zrobienia czegoś przeciwnego wierze. Ks. Raymond J. de Souza wspomina tu również polskich świętych i błogosławionych – Maksymiliana Kolbe oraz rodzinę Ulmów. Jak podkreślił, specyficznym przypadkiem jest właśnie ojciec Maksymilian.
Watykańska komisja uznała, że nie należy określać go formalnie mianem męczennika; Jan Paweł II był jednak innego zdania i orzekł, że można go czcić również jako męczennika. Kiedy beatyfikowano rodzinę Ulmów, dyskusja w sprawie ich męczeństwa nie była szeroka. Można powiedzieć, że w XX wieku stworzono nową kategorię męczeństwa. Podobnych przypadków można wymieniać więcej. W przypadku Charliego Kirka trzeba jednak zadać pytanie: za co umarł? Innymi słowy: czego miałby być męczennikiem?
„Najprościej można argumentować za tym, że jest politycznym męczennikiem agendy Trumpa, męczennikiem MAGA” – wskazał kapłan, podkreślając, jak bardzo Kirk był zaangażowany w ten ruch. Kapłan zwrócił uwagę, że podczas ceremonii pogrzebowej wdowa po Kirku przebaczyła mordercy, co było pięknym świadectwem Ewangelii. Jednak sam Donald Trump ogłosił, że swoich przeciwników politycznych nienawidzi. To sugeruje, że męczeństwo na rzecz ruchu MAGA nie musi być bynajmniej tożsame z męczeństwem dla wiary chrześcijańskiej.
Jest oczywiście możliwe, że Kirk angażował się w ruch MAGA z powodu wiary chrześcijańskiej; albo też że krytykował ideologię gender z powodu tej wiary, a sprawca zabójstwa mógł działać ze względu na to. Według kapłana rzecz jest jednak skomplikowana, stąd proste ogłaszanie, że Kirk to męczennik za wiarę, jak zrobił to JD Vance, jest po prostu przedwczesne.