W Mielcu stanie pomnik, który upamiętni ofiary ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Monument ma zostać postawiony w pobliżu kościoła pw. Ducha Świętego, a jego budowa ma stanowić efekt współpracy władz miejskich, parafii i parlamentarzystów.
W poniedziałek 6 października podczas konferencji prasowej prezydent Mielca Radosław Swół wraz z wiceprezydentem miejscowości oraz posłem PiS Fryderykiem Kapinosem i ks. Prałatem Waldemarem Cioskiem zapowiedzieli budowę „skweru patriotycznego” pod kościołem pw. Ducha Świętego. Jego centralnym elementem będzie monument upamiętniający Polaków pomordowanych przez ukraińskich szowinistów.
– Naszym obowiązkiem jest pielęgnowanie pamięci o tych, którzy zginęli tylko dlatego, że byli Polakami. Chcemy, aby w Mielcu powstała forma upamiętnienia i przestroga dla przyszłych pokoleń – mówił w czasie konferencji włodarz miasta.
Wesprzyj nas już teraz!
– W niełatwej historii naszej ojczyzny ludobójstwo dokonane przez UPA i OUN zajmuje szczególnie bolesne miejsce. Ofiary tych zbrodni wołają dziś nie o zemstę, a o pamięć i prawdę – zaznaczył z kolei parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości.
– Chcemy stworzyć skwer patriotyczny, w którym będzie mógł zatrzymać się i pomodlić się za Polaków zamordowanych na Kresach. To nasz obowiązek wobec przeszłości i przyszłych pokoleń – wyjaśniał proboszcz parafii pw. Ducha Świętego ks. prałat Waldemar Ciosek.
Wymowa monumentu ma być „stonowana i pełna szacunku”, a czas realizacji projektu przewiduje się na kilka miesięcy. Jak poinformował wiceprezydent miasta Krzysztof Szostak, pomnik będzie również pełnił funkcję kolumbarium, w którym umieszczane będą kapsuły z ziemią z miejsc, w których ukraińscy szowiniści mordowali Polaków.
Źródło: mieleclokalnie.pl
FA